Co czytają nasi specjaliści SEO?
- Wiek witryny - jeśli witryna jest starsza, prawdopodobnie zawiera więcej treści i linków, ponieważ miała więcej czasu na ich stworzenie i dotarcie do klientów. Zachodzi więc tu korelacja pomiędzy pozycją strony a jej wiekiem, korelacja nie oznacza jednak przyczyny.
- Okres rejestracji domeny - to na jak długo zarejestrowaliśmy domenę nie sprawia, że jest ona mniej lub bardziej trafna w stosunku do zapytania użytkowników. Google owszem ma patent na używanie długości rejestracji, ale to nie znaczy, że używa go do celów rankingowych.
- Pogo-Sticking - jest to odwiedzenie strony przez użytkownika, a następnie natychmiastowe kliknięcie z powrotem do wyników wyszukiwania. Często wymienia się pogo-sticking jako czynnik rankingowy, mimo że Google temu zaprzecza
- Całkowita ilość zawartości strony lub liczba słów - nie chodzi o to, żeby strona zawierała "jakąś" treść, tylko, żeby ta treść była trafna i przydatna dla użytkownika
- Wzmianki bez linków - Google poinformował nas, że nie traktuje wzmianek bez linków jako linków. Są one używane do wykresu wiedzy i określania jednostek, ale nie bezpośrednio do rankingu.
- Bezpośrednie wizyty w witrynie. Czas spędzony w witrynie. Współczynnik odrzuceń. Wykorzystanie GA - tylko 54% witryn korzysta z Google Analytics. Większość dużych marek i witryn z listy Fortune 500 korzysta zamiast tego z Adobe Analytics. Chrome ma tylko 45-60% udziału w rynku, nie ma więc wiarygodnego sposobu, aby Google uzyskał dane dla ponad połowy sieci. W przypadku wielu witryn współczynnik odrzuceń jest w porządku. Podobnie krótki czas spędzony w witrynie też nie jest niczym złym. Możemy to zobaczyć na przykładzie samego Google - jego celem jest jak najszybsze usunięcie nas z wyników wyszukiwania i przeniesienie do czegoś innego.
- AMP - szybkość strony owszem jest czynnikiem rankingowym, ale AMP różni się od szybkości strony. W przypadku wielu zapytań sama szybkość strony jest tylko drugorzędnym czynnikiem rankingowym. Google nie będzie przecież pozycjonować szybszej strony przed bardziej trafną stroną.
- Słowa kluczowe LSI - tu jest szerzej rozwinięty ten temat: https://www.seobythesea.com/
2017/01/google-search-query- refinements-patent-updated/ - Słowa kluczowe TF-IDF - to koncepcja wyszukiwania informacji, ale tak naprawdę nie jest używana w rankingu.
- Osoby oceniające jakość - w ogóle nie mają wpływu na witrynę. Nie oceniają jej żaden sposób używany przez algorytm, jedynie pomagają oceniać zmiany algorytmów względem siebie.
- Mapy witryn XML - nie mają nic wspólnego z rankingiem. Są metodą, dzięki której Google wykryje nasze strony - ale jeśli Google już indeksuje wszystkie Twoje strony, dodanie mapy witryny XML nic nie da.
- Dostępność - obecnie dostępność nie jest czynnikiem rankingowym. Kilka rzeczy, które są wymagane dla dostępności, należą do czynników rankingowych np. atrybuty alt, prawidłowe użycie nagłówków itp., ale wyszukiwarki patrzą tylko na te czynniki, a nie na to, czy strona przechodzi audyt dostępności.
- Dokładność treści - nie skupiajmy się na tym, czy dane są prawidłowe, czy złe - bardziej chodzi o to, czy witryna pokazuje, że jest autorytatywna i godna zaufania.
- Sygnały społeczne - już w 2010 roku Matt Cutts powiedział, że Google nie wykorzystuje sygnałów z mediów społecznościowych. Google przeszukuje sieci społecznościowe, ale traktuje je tak, jak każdą inną stronę w Internecie.
- Subdomeny lub podkatalogi - wszystko zależy od tego, jak ich używasz i jak łączysz je ze wszystkim innym, a nie samą domeną lub katalogiem.
- Google ogłosił wdrożenie nowego raportu w GSC o nazwie "the Page Experience".
- Funkcja ta łączy "core web vitals report" z innymi danymi, które są częścią aktualizacji wyglądu strony.
- Nowy raport Google Page Experience zawiera dane, takie jak procent adresów URL przyjaznych użytkownikom, dzięki czemu umożliwia szybką ocenę skuteczności danej strony. Jest to również dobra wskazówka jakie ulepszenia należy wprowadzić.
- Google wprowadza również aktualizację istniejącego raportu skuteczności wyszukiwania, który umożliwi teraz filtrowanie stron zgodnie z poziomem ich przystosowania do potrzeb użytkowników.
- Dzięki informacjom zawartym w raporcie łatwiej przygotujemy się na "Page experience update" Googla, który rozpocznie się w czerwcu 2021 roku.
- Dzięki postępom Google w dziedzinie przetwarzania języka naturalnego (NLP) - “długi ogon” wyszukiwania zyskuje na wartości.
- Według Google aż 15% wyszukiwań, które widzą każdego dnia to całkiem nowe wyszukiwania. Na szczęście algorytm rozpoznaje, że wiele odmian tej samej frazy lub pytania jest w zasadzie takich samych.
- Interesujące jest to, że Google stopniowo, przeszło z pytania "Did you mean?" na bardziej asertywne "Showing results for...".
- Dobrą wiadomością jest fakt, iż nie musimy bardzo się starać, aby odpowiednio wycelować w długi ogon wyszukiwania. Nie potrzeba więc setek treści, aby uplasować się na setki wariantów danej frazy.
Tutaj ciekawy przykład: Wyniki dla próbki fraz śledzonych dla postu z 2019 roku, z tytułem postu pokazanym na górze (i mającym idealne dopasowanie 1.0):
- Oferuj coś, czego ludzie chcą. Jeśli ktoś nie jest zainteresowany Twoim produktem, wszystkie ograniczone czasowo oferty na świecie nie sprawią, że będą go chcieli. Należy o tym pamiętać również podczas kierowania ruchu do swojej witryny. Wysyłanie ruchu za pomocą ogólnych słów kluczowych, które nie mówią konkretnie, jest stratą czasu - i stratą pieniędzy, jeśli korzystasz z płatnych źródeł, aby zaproponować im coś, czego nie chcą.
- Wyznacz termin. Jeśli potencjalni klienci wiedzą, że nie ma pośpiechu z zakupem Twojego produktu lub usługi, jest bardziej prawdopodobne, że odkładają zakup, aby rozważyć zalety i wady. Jednym ze skutecznych sposobów wywierania presji czasu jest użycie licznika czasu w witrynie. Pokaż widzom, ile dni, godzin i minut mają na podjęcie decyzji.
- Używaj liczb. Liczby to świetny sposób na przyciągnięcie uwagi ludzi i uatrakcyjnienie oferty. Użyj liczb, aby wzmocnić poczucie niedoboru - na przykład „Jeszcze tylko 3 w magazynie!”
- Stwórz popyt. Im mniej produktu lub usługi, tym więcej ludzi tego chce. Jeśli potrafisz podkreślić, jak rzadki jest Twój produkt lub usługa - lub przynajmniej stworzyć złudzenie, że wkrótce się skończy - możesz skłonić ludzi do kliknięcia przycisku Kup, zanim zrobi to ktoś inny.
- Używaj właściwych słów. Mocny tekst reklamy i przekonujące wezwanie do działania mogą mieć decydujący wpływ na to, czy użytkownicy dokonają zakupu, czy klikną.
- przystosowanie do urządzeń mobilnych - tutaj sprawdza się prostota, skupienie na użyteczności i dobry design,
- szybkość ładowania - kluczowy czynnik rankingowy dla Google'a,
- łatwa nawigacja - dzięki niej użytkownik szybciej odnajduje się na stronie i nie wyłącza jej zniechęcony,
- nagłówki na stronie (oczywiście nie tylko H1) - pozwalają odnaleźć się odwiedzającemu i poinformować go, z czym ma do czynienia,
- przyjazne layouty - zrobienie wszystkiego, by treści były łatwe do przyswojenia, np. stosowanie przycisków call-to-action oraz używanie zdjęć i formatu video.
- Content powinnien być przygotowany na podstawie danych zebranych dotyczących zachowań użytkowników i ich ścieżki w sklepie. Nie tylko nasza uwaga powinna się skupiać na słowach kluczowych, ale głównie na intencji użytkownika.
- Warto dobierać longtailowe słowa kluczowe i analizować je w SERPIE, jakie treści są do nich dopasowane i na tej podstawie doszukiwać się intencji użytkownika.
- Oceniać jakość ruchu i zachowanie użytkowników dla każdego kanału, aby wykryć potencjalne niedopasowanie pomiędzy grupą docelową a klientami lądującymi na stronach.
- Zróżnicowanie treści i skupienie się na doświadczeniach użytkowników, tworzenie ciekawych interaktywnych treści na przykład za pomocą platformy Ceros (https://www.vev.design/).
- Postaw na ciągłą analizę danych swoich treści.
- Wprowadź automatyzację, aby analizować wydajność treści w czasie rzeczywistym.
- Opracuj proces comiesięcznego audytu treści, aby upewnić się, że to, co publikujesz, odzwierciedla aktualną rzeczywistość Twoich odbiorców.
- Przypisywać każdemu elementowi treści konkretny i mierzalny cel, oraz dodać wszystko, aby go osiągnąć (np. call to action, linków irp), oraz zacznij go śledzić.
- Tworzyć treści dla każdego etapu lejka sprzedażowego, tworzyć ścieżki konwersji i płynnie przeprowadzaj użytkowników przez podróż kupującego.
- Wykryć treści, które już dobrze konwertują i zapewnić stabilny przepływ ruchu do tych treści.
- Influence marketing
- Najpierw musisz sprzedać siebie, zanim sprzedaż swój produkt
- Zbuduj zaufanie cechami takimi jak: pożądanie i korzyści
- Sprzedaj wyniki przejrzystym obrazkiem
- Wiarygodność zależy od zaufania i potwierdzonych badaniach
- dodanie słów kluczowych do tekstu,
- sprawdzenie proponowanych słów kluczowych - fraz na wysokich pozycjach, na które pozycjonuje się konkurencja,
- optymalizacje tekstu z uwzględnieniem elementów takich jak: nagłówki pogrubienia słów kluczowych, grafiki,
- monitorowanie długości danego typu tekstu,
- sprawdzenie treści pod kątem ortograficznym, stylistycznym, interpunkcyjnym,
- mierzenie tego czy nasz tekst jest czytelny i zrozumiały dla użytkowników.
- John Miller zaznacza, że Google traktuje przekierowania 301 i 302 tak samo. Jak to możliwe? Czy Google błędnie zinterpretuje fakt, gdy niepoprawnie użyjemy przekiwania 302 zamiast 301 i na odwrót.
- Google używa wielu sygnałów, aby określić, na ile trwałe jest przekierowanie 302, a jakie nie. Na tej podstawie dokonuje oceny.
- Przykład: Jeśli Google widzi przekierowanie 302 w jednym miejscu przez kilka miesięcy, można stwierdzić, że Google zmieni stan „tymczasowego” przekierowania - 302 i potraktuje je bardziej jak przekierowanie 301, które jest przekierowaniem „stałym”.
- Google sam interpretuje takie przypadki i sobie z tym (podobno) radzi.
jak zawsze super zbiór nowinek seo 🙂
Super jest takie zestawienie z krótkim podsumowaniem co można znaleźć w artykule. Dzięki!