Google z zarzutami za praktyki monopolowe
Amerykański Departament Sprawiedliwości pozwał w zeszłym tygodniu Google za rzekome stosowanie praktyk monopolowych, które mają na celu zapewnienie im głównej pozycji wyszukiwarki na świecie. Według Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych Google posiada 90% udziału w rynku wyszukiwania. Nie umknęło również uwadze, że Google płaci rocznie ogromną sumę pieniędzy swoim partnerom biznesowym (w tym Apple), aby uczyniły go domyślną przeglądarką w swoich produktach.
Największy proces w dziejach
Nie da się ukryć, że prawdopodobnie będziemy świadkiem największego tego typu proces w dziejach. Zdaniem Katarzyny Szymielewicz z Fundacji Panoptykon, ma to związek z tym, że po wygranej Bidena do administracji w rządzie USA weszło wielu akademików, którzy wcześniej z pozycji naukowych krytykowali działania potentatów technologicznych.
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata SEO!
Zapisz się do newslettera
Google na ławie oskarżonych — co dalej?
Werdykt w tej sprawie zostanie ogłoszony dopiero na początku przyszłego roku. Jeżeli okaże się, że zarzuty są podstawne, sąd zadecyduje, jakie kroki należy podjąć wobec Google’a. Jeżeli jednak okaże się, że Google faktycznie stosował praktyki monopolowe, Amerykański Departament Sprawiedliwości może zakazać ich dalszego kontynuowania, co może mieć poważne konsekwencje dla amerykańskiego giganta informatycznego. Zdecydowanie warto śledzić rozwój tych wydarzeń!