Sprytne zagranie SEO Taylor Swift na meczu New York Jets

Zanim omówimy, co tak naprawdę zrobiła Taylor Swift, skupmy się na chwilę na przeszłości i jej skandalu związanym z prywatnymi odrzutowcami. Business Insider podaje, że w trakcie ostatniej trasy gwiazda spędziła ponad 166 godzin w powietrzu, co wywołało niemałe oburzenie. Biorąc pod uwagę, że nie jest to pierwszy taki skandal związany z amerykańską piosenkarką, nie powinno dziwić, że spotkał się on z mocną reakcją.
Fani domagali się, aby piosenkarka zaczęła bardziej dbać o środowisko, a sama sytuacja wywołała niemałą dyskusję publiczną. Sama piosenkarka, jak można było się spodziewać, nie była zadowolona z takiej negatywnej reklamy, więc postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i zastosowała sprytne zagranie związane z SEO, które pomogło jej odwrócić uwagę od skandalu.
Taylor Swift pojawiła się na meczu New York Jets. Być może dlatego, że od pewnego czasu łączona jest z jednym z zawodników — Travisem Kelce’m — jednak w ten sposób udało jej się również zminimalizować efekty skandalu.
Wszystko sprowadza się do nazwy zespołu: New York Jets, która pokrywa się częściowo z angielskim określeniem na prywatne odrzutowce (private jets). Poprzez pojawienie się na meczu Taylor Swift przyciągnęła uwagę wielu portali, które następnie opublikowały relacje i wiadomości o jej obecności na trybunach. To jednak wpłynęło na wyniki w SERPach.
Przed meczem, po wpisaniu Taylor Swift jets wyświetlały się artykuły dotyczące skandalu. Po meczu wyniki zdominowały relacje dotyczące jej przybycia na trybuny (chociaż sytuacja jest dynamiczna). Tym sprytnym zagraniem gwieździe udało się odciągnąć uwagę od skandalu i zmniejszyć zasięg dotyczących go postów.
Co ciekawe, Taylor Swift nie jest pierwszą osobą publiczną, która próbowała manipulować wynikami w SERPach w taki sposób. Podobne działania podejmował, chociażby, były premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson.
Pierwsze próby mogliśmy zaobserwować już w 2020 roku, w wywiadach udzielanych przez ówczesnego premiera. Udzielał on dziwnych odpowiedzi, wspominając o kawie i serze jako najbardziej rozpraszających go czynnikach w trakcie pracy zdalnej, lub o malowaniu pudełek po winie, aby budować z nich modele autobusów. Choć z pozoru dziwaczne, odpowiedzi te miały wiele sensu pod kątem SEO.
Wymieniony wcześniej ser miał na celu zatuszowanie afery partygate — skandalu wywołanego imprezą zorganizowaną w trakcie pandemii, na której było wiele…wina i serów. Wypowiedzi o budowaniu autobusów miały zaś odwrócić uwagę od negatywnego odbioru opowieści o dodatkowych 350 milionach funtów na służbę zdrowia po Brexicie (z ang. £350m-for-the-NHS Brexit bus) czy o kłótni z żoną, która zakończyła się poplamieniem kanapy winem.
Użytkownicy internetu zazwyczaj wyszukują informacje krótkimi frazami, tudzież tak, takie działania mogą pomóc zmniejszyć efekt skandali. Jednakże nie doprowadzą one do pełnego zniknięcia informacji o aferach z wyników wyszukiwania.