Komunikat prasowy z 10 maja 2024 wywołał sporo kontrowersji w świecie redaktorów, edytorów, copywriterów, ale też wśród wielu Polaków, którzy posługują się swoim językiem na co dzień. W komunikacie czytamy, że zmiany mają na celu ujednolicenie zapisu różnych słów, dotkną więc pisowni łącznej i rozłącznej, wielkich i małych liter, a także łączników czy prefiksów. Zacznijmy więc od tego, co właściwie się zmieni, a potem odpowiemy na pytania dotyczącego tego, kiedy to wszystko wchodzi w życie i jakie ma konsekwencje – przede wszystkim dla osób pracujących w zawodach związanych z językiem.
Możesz zastanawiać się, dlaczego i po co te wszystkie zmiany (i często, cóż, słusznie), ale jedno pozostaje pewne: będą wprowadzone, i to już niedługo. Dlatego jeśli jako copywriter wciąż zastanawiasz się, jak piszemy „nie” z przysłówkami i co z tymi Krakowianami, podpowiadamy, co się zmieni.
Jeśli pamiętasz jeszcze z podstawówki zasady dotyczące tego, że ktoś jest Polakiem, ale krakowianinem, nadchodzące zmiany w ortografii każą Ci tę wiedzę zaktualizować. Będziemy mieć bowiem Warszawianina (miasto), Nowohuciankę (dzielnica), i wszystkie derywacje od osiedli i wsi, jakie tylko sobie wymarzysz, najważniejsze, że wielką literą.
Brzmi skomplikowanie, ale jest dość proste. Znasz markę samochodów Ford? No to na ulicach będziesz szukać nie żółtego forda, a Forda. Podobnie w przypadku marek odzieżowych i nie tylko. Wśród internautów zawrzało tu szczególnie gdy chodzi o marki używane w zdaniach niedosłownie, np. popularne adidasy w rozumieniu „dowolne buty sportowe”.
Zastanawiasz się, czy by nie rzucić tego wszystkiego i nie pojechać w Bieszczady? To dobrze, teraz niezależnie od spójnika, którego użyjesz, możesz gdybać rozłącznie. Wcześniej zasady były bardzo nieprezecyjne i mówiły, że by piszemy łącznie z „niektórymi” spójnikami.
… półzabawa, półnauka; półżartem, półserio; półspał, półczuwał.
I jednocześnie:
… pół-Polak, pół-Włoch; pół-Hiszpanka, pół-Francuzka.
To spora zmiana, bo do pewnych (niekoniecznie łatwych) zasad jesteśmy mocno przyzwyczajeni. Coś jest niezłe, ale nie najlepsze, prawda? No właśnie już niekoniecznie. Będzie bowiem:
A skoro już o imiesłowach mowa, zniesiony został wyjątek pozwalający na tzw. świadomową pisownię rozdzielną nie- z imiesłowami odmiennymi.
Mamy więc coś quasiartystycznego autorstwa popularnego nibypisarza.
To akurat może mało zdziwić, bo taka pisownia jest współcześnie bardzo popularna: mamy w końcu super ceny, ekstra okazje i wiele innych. Ale redaktorzy i korektorzy dzielnie poprawiali to użycie na zgodne z zasadami językowymi, które do tej pory nakazywały zapis supersprawa i analogiczne. To akurat całkiem ciekawy przykład tego, że zasady zasadami, ale uzus często pokazuje, jak w praktyce działa język – i teraz możemy pisać i że coś jest ekstrafajne, i ekstra fajne. I ekstra.
Pełną treść komunikatu, wraz z załącznikami, znajdziesz tutaj: Komunikat Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN z dnia 10 maja 2024 r.
Według RJP wprowadzenie zmian w polskiej ortografii ma swoje uzasadnienie:
Rada uznała, że wprowadzenie tych zmian, dotyczących wyłącznie tzw. konwencjonalnych zasad pisowni, przyniesie korzyść w postaci uproszczenia i ujednolicenia zapisu poszczególnych grup wyrazów i połączeń, eliminacji wyjątków, a także likwidacji przepisów, których zastosowanie jest z różnych powodów problematyczne, np. wymaga od piszącego zbyt drobiazgowej analizy znaczeniowej tekstu. To zaś przyczyni się do zmniejszenia liczby błędów językowych oraz – być może – umożliwi piszącym skupienie się na innych niż ortograficzne aspektach poprawności tekstu. Rada zaznacza, że większość z wprowadzonych zmian była postulowana już wiele lat temu, jednak z najrozmaitszych powodów nie udało się wcześniej nadać im mocy obowiązującej.
Rada Języka Polskiego
RJP daje czas do 1 stycznia 2026 r. na przygotowanie się do zmiany zasad. Życzymy powodzenia autorom drukowanych podręczników i administratorom strony PWN oraz wszystkim odpowiadającym na niecierpliwe pytania użytkowników w poradni językowej tejże strony.
Pytanie może błahe, ale no właśnie: rozporządzenie weszło w życie 10 maja 2024 r., ale w komunikacie czytamy, że uchwalone zmiany zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2026 r. To co pomiędzy? Czy język zmieni się z dnia na dzień? W teorii: tak. Publikacje wydane od 2026 roku będą musiały mieć nowe zasady, publikacje przed – wciąż obowiązują zasady dotychczasowe. A Ty, tworząc treści dla klienta, piszesz tak, jak do tej pory, a od 1 stycznia 2026 przechodzisz na nowe zasady.
Trzymamy kciuki za wszystkich copywriterów. Zmiany nie są straszne – nie zawsze są konieczne, ale zobaczymy w praktyce, na ile przyczynią się do ułatwienia korzystania z języka. Bo pamiętajmy, że nie chodzi o to, żeby było tak jak zawsze było: język służy do porozumiewania się!