Gdyby to była prawda, Google nie byłoby największą firmą mediową na świecie. Przychody z reklamy w roku 2017 wyniosły ponad 100 mld dolarów. Jak pokazują statystyki dobrze przygotowana i trafna reklama jest chętnie klikana przez internautów, a większość użytkowników traktuje link sponsorowany w pierwszej kolejności jako odpowiedź na zadane pytanie czy frazę, a dopiero później jako reklamę. Skąd więc wziął się ten mit? Prawdopodobnie stąd, że rzeczywiście są osoby, które celowo nie klikają w reklamę. Są to np. użytkownicy poszukujący interesujących informacji w sieci, którzy niekoniecznie są zainteresowani zakupem. Widząc, że pod reklamą sponsorowaną kryje się konkretna oferta po prostu ją pomijają. Zupełnie odwrotną sytuację mamy w przypadku użytkowników, którzy klikają celowo reklamę. Często są to użytkownicy bardziej świadomi i gotowi do zakupu, poszukujący miejsca w którym mogą zaspokoić swoją potrzebę. Siła nabywcza użytkowników w tym przypadku jest większa. Taki użytkownik nie tylko chętnie kliknie w reklamę, która odpowiada na jego potrzebę, ale również z większym prawdopodobieństwem dokona konwersji po przejściu na stronę.
Nie bez powodu, po prawie 18 latach istnienia, Google AdWords przeszedł rebranding i pojawi się pod nową nazwą Google Ads. Google ze swoim szerokim wachlarzem możliwości reklamy nie chce być kojarzony już tylko z wyszukiwarką i słowami kluczowymi. Narzędzie Google Ads to potężny ekosystem reklamowy, wykorzystujący poza wyszukiwarką Google takie powierzchnie jak: sklep Google Play, mapy Google, poczta Gmail, sieć reklamowa Google (m.in. Gazeta.pl, Interia.pl, Onet.pl), YouTube. Wielu przedsiębiorców o tym zapomina i niestety ogranicza się jedynie do wyszukiwarki Google, tracąc w ten sposób dodatkowe możliwości dotarcia do odbiorców, a w konsekwencji możliwość rozwoju swojego biznesu.
Powierzchnię reklamową wyznacza wydawca, a nie Google czy reklamodawca i to od właściciela strony zależy w jaki sposób będzie wyświetlał reklamę. Google odradza umieszczanie reklam w formie wyskakujących okienek, a w przypadku nieuczciwych praktyk, jak uciekający przycisk zamykający okno, Google może zablokować konto właściciela strony w systemie Google Ad Sense.
Wielu przedsiębiorców błędnie uważa, że Google Ads to narzędzie dla dużych firm, które mają ogromne budżety reklamowe i mogą sobie pozwolić na duże wydatki na reklamę. Nic bardziej mylnego! Google Ads to idealne narzędzie również dla małych małych i lokalnych firm. Pozwala ono na kierowanie reklam do precyzyjnie określonej grupy odbiorców np. do osób zamieszkujących konkretne miasto lub region i równocześnie zainteresowanych konkretną usługą lub produktem. Dokładne kryteria targetowania pozwalają obniżyć koszty reklamy i zwiększyć skuteczność. Wiele firm inwestuje ogromne pieniądze w reklamy banerowe, ulotki i reklamę w gazecie lub telewizji, nie mając możliwości precyzyjnego mierzenia ich skuteczności. W Google Ads nie ma tego problemu. Dodatkowo w Google Ads nie ma budżetu minimalnego. Reklamodawca sam określa budżet jaki chce wydać na reklamę. Samodzielnie ustala również budżet dzienny oraz maksymalny koszt każdego kliknięcia, wyświetlenia lub konwersji. Dobrze przygotowana, prowadzona i zoptymalizowana kampania pozwala na zmniejszanie wydatków przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej skuteczności. Więcej na temat kosztów reklamy Google Ads można przeczytać tutaj: https://delante.pl/ile-kosztuje-reklama-w-google-adwords/
Kampanie i reklamy są aktywne, saldo dodatnie, według panelu Twoje reklamy wyświetlają się średnio na jednej z pierwszych pozycji, ale nadal nie widzisz reklam swojej firmy? I słusznie! Właściciele firmy lub jej pracownik nie są targetem. Wykluczając IP firmowe agencja reklamowa zabezpiecza się przed nadgorliwym sprawdzeniem swoich reklam przez firmy, które obsługuje. Oczywistym jest, że jeśli sprawdzamy swoje reklamy to powodujemy ich wyświetlanie, ale w nie nie klikamy. W konsekwencji wzrasta liczba wyświetleń, ale nie wzrasta liczba kliknięć. Współczynnik CTR spada, a tym samym spada wynik jakości reklamy, co może być przyczyną wzrostu stawki za kliknięcie i innych negatywnych czynników mających wpływ na wyświetlanie reklamy.
Kolejny mit, który utkwił w podświadomości wielu przedsiębiorców. Nie ma wątpliwości co do tego, że reklama Google Ads nie jest sposobem na pozycjonowanie strony internetowej, ani nie wpływa bezpośrednio na wyniki pozycjonowania. Jedyną sytuacją, gdzie AdWords będzie miało pośredni wpływ na pozycjonowanie to gdy dzięki reklamie sklep lub marka stają się bardzo popularne i internauci o niej dyskutują. W konsekwencji następuje naturalny proces linkowania na forach, blogach itp. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj: https://delante.pl/wplyw-adwords-na-pozycjonowanie/
Bez wątpienia Googele Ads i pozycjonowanie uzupełnianiają się wzajemnie. Najlepsze efekty osiągniemy tworząc strategię marketingową zawierającą oba te bardzo ważne elementy. Reklamy Google Ads w przeciwieństwie do SEO są elastyczne, zapewniają zaplecze analityczne i pełną kontrolę kosztów oraz pozwalają szybko znaleźć się na pierwszych pozycjach Google. Dzięki temu często reklamy Google Ads są swojego rodzaju wsparciem dla działań SEO, ponieważ wyświetlają stronę wysoko na te frazy, których nie udało się jeszcze wypozycjonować lub nie ma sensu pozycjonować ponieważ jest to np. promocja trwająca przez pewien okres. Dzięki temu zanim zaczną być widoczne efekty działań pozycjonowania, strona nie traci potencjalnie zainteresowanych nią użytkowników i nie jest ograniczona przez czas. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj: https://delante.pl/pozycjonowanie-adwords-co-wybrac/
Reklama tradycyjna, czy internetowa? Wielu przedsiębiorców zadaje sobie to pytanie. Szukając odpowiedzi warto zdać sobie sprawę, że ludzie widząc reklamę w postaci baneru lub ulotek poszukują często później w sieci opinii i miejsc w okolicy gdzie mogą nabyć produkt lub skorzystać z danej usługi. Jeśli użytkownik nie znajdzie naszej oferty w internecie pomimo, że widział nasz baner lub ulotkę może odejść do konkurencji. W zdecydowanej większości przypadków Google Ads i ogólnie pojęta reklama internetowa jest nie tylko atrakcyjną prezentacją marki, ale także hiperłączem umożliwiającym dostęp do większej ilości informacji i szczegółów na temat oferty. W przypadku reklam offline mamy ograniczone możliwości targetowania, wyboru miejsca i czasu ich emisji. Dodatkowo ciężko jest analizować skuteczność ulotek, banerów, reklamy w radiu lub telewizji. Internet otwiera przed nami szerokie możliwości analityczne. Decydując się na reklamę banerową, czy link sponsorowany w Google Ads można precyzyjnie określić liczbę osób, które kliknęły w reklamę oraz liczbę osób, które skorzystały z naszej oferty. Dzięki temu możemy lepiej poznać naszych odbiorców oraz udoskonalić prowadzone kampanie reklamowe zarówno online jak i offline.
Zajmując wysokie miejsce w organicznych wynikach wyszukiwania na frazy brandowe, właściciele firm rezygnują często z płatnych kampanii, ponieważ uważają, że nie ma sensu płacić za ruch, który mogą przyciągnąć za darmo poprzez wyniki organiczne. Warto pamiętać jednak, że konkurencja nie śpi. Poniżej żywy przykład, że reklama Google Ads ma sens szczególnie dla tych fraz na, które konkurencja stanowi dla nas zagrożenie. Oto wynik wyszukiwania na frazę “loty ryanair”. Użytkownik w pierwszej kolejności widzi linki sponsorowane stron, na których ma możliwość porównania i rezerwacji lotów w wielu liniach lotniczych konkurencyjnych dla Ryanair, a dopiero potem oficjalną stronę Ryanaira w wynikach organicznych. W związku z tym część osób pomimo tego, że wyszukiwała loty linii Ryanair może decydować się na zakup u konkurencji tańszych biletów lub lotów w bardziej dogodnych godzinach.
Taki problem pojawił się na początkowym etapie funkcjonowania systemu reklamowego Google. Na szczęście Google zależy na zaufaniu reklamodawców i szybko znaleziono skuteczne rozwiązanie. Obecnie, dzięki zainstalowanym na każdym komputerze plikom cookies, system może wychwycić nieprawidłowości w postaci podejrzanych kliknięć (np. dużej ilości klików w krótkim czasie) i wykluczyć je z rozliczenia, jako nieprawidłowe kliknięcia. Algorytm Google jest na tyle szybki szybki, że wychwytuje wszystkie podejrzane sytuacje, zanim dojdzie do obciążenia konta reklamodawcy.
Czy, aby na pewno? Odpowiedź brzmi: i tak, i nie. Stawka to tylko jeden z elementów składających się na pozycję reklamy i jej widoczność. Nasza reklama za każdym razem zanim się wyświetli bierze udział w licytacji, w wyniku której uzyskuje odpowiedni ranking. Określa on, czy i na jakiej pozycji zostanie wyświetlona nasza reklama. Na ranking reklamy składa się stawka, ale również jakość reklam i strony docelowej, progi rankingu reklamy, kontekst wyszukiwania przeprowadzanego przez danego użytkownika oraz spodziewany wpływ rozszerzeń reklam i innych formatów reklam.
Jeżeli mówimy pozycji w kontekście sprzedaży, to trzeba rozważyć kilka elementów. Ważna jest ilość pozyskanego ruchu, koszt zakupu tego ruchu, ale kluczowa rzecz to ilość uzyskanych konwersji i koszt pojedynczej konwersji. Wyższe pozycje w większości przypadków charakteryzują się większą ilością kliknięć, ale również wyższym kosztem konwersji. Najważniejsze jest, aby znaleźć optymalną pozycję dla naszych reklam i budżetu. Często spadek z średniej pozycji 1,2 na 2,5 nie przełoży się znacząco na spadek konwersji, a znacząco może obniżyć jej koszt.
Jakość strony docelowej składa się na wynik jakości, który z kolei przekłada się na na ranking naszych reklam o którym pisaliśmy już wcześniej. Najważniejsze elementy wchodzące w skład wyniku jakości strony docelowej to: – użyteczne, oryginalne i odpowiadające zapytaniu treści, – przejrzystość strony i zaufanie użytkowników, – łatwa nawigacja, – szybkie ładowanie i działanie strony. Szczegółowe informacje na temat poprawy jakości strony docelowej można znaleźć tutaj: https://support.google.com/google-ads/answer/2404197?co=ADWORDS.IsAWNCustomer%3Dfalse&hl=pl Korzystając z usługi pozycjonowania w Delante prowadzimy działania on-site bezpośrednio wpływające na wyższe wyniki jakości Google Ads.
Od pierwszego dnia od uruchomienia kampanii Google Ads możemy obserwować wyświetlenia reklam i odwiedziny na stronie, nie znaczy to jednak, że możemy już po kilku dniach wyciągać daleko idące wnioski. Przez pierwsze tygodnie i miesiące wyniki kampanii mogą się dynamicznie zmieniać. Ma na to wpływ kilka czynników:
Obsługa kampanii i optymalizacja reklam nie należy do najłatwiejszych i wymaga specjalistycznej wiedzy na temat systemu reklamowego Google, przy czym samodzielne prowadzenie kampanii nie jest niemożliwe. Istnieje jednak szereg okoliczności, w których warto zlecić prowadzenie kampani Google Ads doświadczonej agencji:
Popularna wtyczka do wyszukiwarki AdBlock faktycznie blokuje wiele powierzchni reklamowych i można przyznać, że z wieloma serwisami radzi sobie całkiem dobrze. Musimy pamiętać jednak, że w interesie serwisów internetowych leży emisja reklam, dlatego powstają działania anty AdBlock. Serwisy przed przejściem do strony lub jej części nakazują wyłącznie AdBlocka. Natomiast reklamy w sieci wyszukiwania oraz reklamy produktowe uważane za pomocne i przyjazne nie są standardowo blokowane przez AdBlock.
Powyższa lista to główne, ale oczywiście nie wszystkie mity na temat Google Ads, jakie można znaleźć w Internecie. Te z pewnością będą pojawiać się dopóki Reklama Google będzie istnieć i się rozwijać. Warto nie zamykać się w schemacie utartych opinii, które często okazują się być nieprawdziwe lub nieaktualne. To przede wszystkim praca z kontem i kampaniami, analiza i stała optymalizacja oraz zrozumienie mechanizmu działania Google Ads pozwala na skuteczną weryfikację wszystkich mitów pojawiających się w sieci.