Audyt treści to systematyczny proces oceny treści opublikowanych na stronie internetowej (lub też w innych kanałach komunikacyjnych, np. newsletterze czy mediach społecznościowych).
Głównym celem audytu treści jest zbadanie, jak tworzone treści radzą sobie w osiąganiu zamierzonych celów biznesowych oraz zidentyfikowanie obszarów, które wymagają poprawy. Treść jest wciąż kluczowym elementem strategii marketingowej, więc regularne przeprowadzanie audytu treści to nieodzowna część zarządzania stroną internetową.
Dlaczego audyt treści jest tak ważny? Ano dlatego, że treść (content) stanowi istotę twojej strony.
Projektując czy zamawiając nową stronę, często jako jedno z głównych kryteriów przyjmujemy to, czy strona się nam będzie podobać. Tymczasem – strona www to nie galeria sztuki. Użytkownicy wchodzą tam (na stronę, nie do galerii), aby zrealizować swoją potrzebę lub znaleźć rozwiązanie problemu. A to jest zawarte właśnie w treściach: czy to poradnikach czy opisach produktów.
Audyt treści więc pozwala na lepsze zrozumienie, jaki content przyciąga i angażuje odbiorców, a który nie spełniają swojej roli. Dzięki temu możliwe jest:
Audyt treści pozwala również na identyfikację luk w istniejącej treści, to znaczy tych tematów, które nie zostały jeszcze poruszone. To zaś daje możliwość tworzenia nowych, wartościowych materiałów odpowiadających na aktualne potrzeby użytkowników.
Pierwszym krokiem w przygotowaniu do audytu treści jest jasne określenie celów, jakie chcemy osiągnąć.
Zastanów się, dlaczego przeprowadzasz (lub zlecasz) audyt treści. Czy chodzi o poprawę SEO, zwiększenie zaangażowania użytkowników, czy może lepsze dostosowanie treści do strategii marketingowej? Określenie celów pomoże skoncentrować wysiłki na najważniejszych aspektach i ustalić, jakie dane będą potrzebne do analizy.
Przykładowe cele audytu treści to:
Audytu contentowego nie zrobisz ręcznie. Najczęściej strona, z którą masz do czynienia jest po prostu zbyt duża.
Aby efektywnie przeprowadzić skuteczny audyt treści, niezbędne jest zgromadzenie odpowiednich danych za pomocą specjalnych narzędzi.
Narzędzia, które pomogą podczas analizy treści, to:
Kolejnym krokiem jest określenie zakresu audytu treści. Zdecyduj, które typy treści będą audytowane, na przykład artykuły blogowe, strony produktowe, newsy czy tylko landingi.
Określ również ramy czasowe audytu contentu – czy będzie dotyczyć wszystkich treści, czy tylko tych opublikowanych w określonym przedziale czasowym (np. ostatnie dwa lata).
Zwróć też uwagę, czy istnieją konkretne kategorie tematyczne, które wymagają szczególnej uwagi podczas audytu treści?
Ponieważ będziemy mieć do czynienia z dużą ilością danych, warto na bieżąco dokumentować wnioski i kolejne etapy całego procesu. Dokumentowanie audytu treści jest kluczowe dla jego przejrzystości i skuteczności.
Najlepszą opcją będzie tu arkusz kalkulacyjny – na końcu wpisu znajdziesz kilka szablonów do wykorzystania
Elementy do dokumentacji:
Inwentaryzacja treści to kluczowy etap audytu, w którym zbierasz i organizujesz wszystkie dostępne treści na swojej stronie internetowej lub innych kanałach komunikacyjnych. Dzięki temu zyskasz pełen obraz tego, co już masz i co wymaga dalszej analizy.
Jeżeli audytujesz treść dostępną na stronie internetowej, najczęściej wystarczy zgromadzić listę adresów URL – dzięki temu w każdej chwili będziesz mieć dostęp do całości tekstu. W przypadku jednak audytowania newslettera czy treści postów z instagrama (czyli zasadniczo krótszych form treści) łatwiej będzie, jeśli przekopiujemy je do arkusza.
Tu jednak skupmy się na audycie treści ze strony internetowej.
Pierwszym krokiem w inwentaryzacji jest zebranie wszystkich dostępnych treści. Aby to zrobić, musisz stworzyć listę wszystkich URL zawierającą treść na swojej stronie.
Jakie URLe można pominąć? Przede wszystkim strony paginacji. Jeżeli strony autorów, tagów czy kategorii nie zawierają nic innego, niż tylko listę powiązanych wpisów, to je również lepiej odpuścić.
Istnieje kilka narzędzi, które mogą automatycznie skanować Twoją witrynę i generować listę URL-i oraz podstawowe informacje o treściach. Osobiście rekomenduję Screaming Froga. Darmowa wersja ma jednak dosyć odczuwalne ograniczenia (jednocześnie narzędzie to jak na wartość, jaką wnosi, jest stosunkowo tanie).
Screaming Frog ma też tą zaletę, że możemy podpiąć do niego nasze konto Search Console i Google Analytics, dzięki temu od razu będziemy tam mieć pobrane dane z obu usług.
Co więcej, integracja Screaming Froga + Search Console pozwoli pobrać nam też dane o indeksacji poszczególnych treści oraz o tym, kiedy ostatnio Googlebot odwiedził dany adres (nieco techniczny aspekt, niemniej istotny).
W końcu, Screaming Frog posiada funkcję ekstrakcji danych ze strony. Możemy zaznaczyć, aby program pobierał informacje z określonych elementów, np. breadcrumbsy, imię autora, datę publikacji, kategorie. Dzięki temu łatwo będzie później skategoryzować dane, co ułatwi audytowanie dużych stron.
Inną opcją może być też wyeksportowanie danych o wpisach bezpośrednio z CMSa (warto zapytać webmastera o pomoc) i połączenie danych z GSC, GA i ewentualnych innych narzędzi za pomocą formuły X.Wyszukaj (XLOOKUP) w arkuszu kalkulacyjnym.
Dane zaś z GSC i – szczególnie – GA4 najlepiej pobierać poprzez Looker Studio. Eksport danych w GA4 (tych konkretnych, jakie nam będą potrzebne) to droga przez mękę, Search Console ma zaś ograniczenie do 1 tys. wierszy, więc jeśli nasza strona liczy więcej URLi, to nie zobaczymy danych o wszystkich. Looker Studio pozwoli uporać się z tymi niedogodnościami.
Dane o ruchu warto pobrać za dwa okresy, np. ostatnie 3 miesiące oraz 3 miesiące rok wcześniej. Dzięki temu będziemy mogli łatwo sprawdzić, które adresy straciły, a które zyskały w tym czasie.
Po zebraniu wszystkich danych, następnym krokiem jest kategoryzacja treści. Organizacja treści według określonych kryteriów ułatwia analizę i identyfikację wzorców oraz obszarów wymagających poprawy. Możesz kategoryzować treści na różne sposoby, w zależności od celów audytu.
Przykładowe kryteria kategoryzacji:
Może się okazać, że niektóre informacje są niekompletne lub wymagają aktualizacji. Weryfikacja danych zapewnia ich dokładność i rzetelność, co jest kluczowe dla dalszej analizy.
Kroki weryfikacji danych:
Ocena treści to etap audytu treści, w którym przeprowadzasz analizę zebranych danych. Celem jest zidentyfikowanie mocnych i słabych stron istniejących treści, aby określić, które z nich warto zachować, poprawić lub usunąć. Ocenę tą warto przeprowadzić dwojako, tzn. poprzez analizę ilościową i jakościową.
Analiza ilościowa skupia się na mierzeniu wydajności treści za pomocą różnych metryk, takich jak liczba odwiedzin, czas spędzony na stronie czy współczynnik odrzuceń. Dzięki tym danym możesz ocenić, które treści przyciągają najwięcej uwagi i angażują użytkowników.
Nie odpowie to na pytanie: „dlaczego dana treść radzi sobie dobrze lub źle”. Wymaga jednak zdecydowanie mniej czasu, niż analiza jakościowa. Stąd celem analizy ilości powinno być zidentyfikowanie grupy adresów, które następnie poddamy analizie jakościowej – np. tych, które słabo się indeksują, mają niski CTRy lub straciły najwięcej ruchu w porównaniu do zeszłego roku.
Przykładowe kryteria oceny ilościowej podczas audytu treści to:
Analiza jakościowa koncentruje się na merytorycznej wartości treści, jej zgodności z marką oraz jej aktualności. Ważne jest, aby treści były dobrze napisane, angażujące i odpowiadały na potrzeby odbiorców.
Tutaj warto zwrócić uwagę na takie elementy, jak:
Na podstawie wyników analizy jakościowej i ilościowej można zidentyfikować treści, które najlepiej i najgorzej radzą sobie pod względem kluczowych metryk. Sporządzając tutaj listę najlepszych i najgorszych podstron możemy następnie zaplanować dla nich kolejne działania.
Dla najlepiej radzących sobie treści:
Dla najgorzej radzących sobie treści:
Na podstawie przeprowadzonej oceny treści, sformułuj konkretne rekomendacje dotyczące działań, które należy podjąć. Rekomendacje mogą dotyczyć modyfikacji istniejących treści, natomiast warto też stworzyć wytyczne do nowych treści, aby uniknąć powielania zidentyfikowanych już błędów.
Nie wszystkie rekomendacje można wdrożyć od razu, nie wszystkie też problematyczne treści będziemy w stanie jednocześnie przepisać na nowo (gdyby była taka potrzeba).
Konieczne jest ustalenie priorytetów, aby skoncentrować się na tych działaniach, które przyniosą największe korzyści w krótkim czasie.
Możemy dla poszczególnych adresów określić dwie wartości: wpływ na wyniki oraz trudność wdrożenia. To stworzy matrycę, która pomoże określić, które działania są najważniejsze. W efekcie otrzymamy podział na cztery kategorie:
Po ustaleniu priorytetów, przekształć je w konkretny plan działania, określając terminy realizacji poszczególnych zadań. Harmonogram wdrożenia powinien być realistyczny i uwzględniać dostępne zasoby. Nawet najlepszy audyt treści będzie bezwartościowy, jeżeli wnioski z niego wypływające pozostaną jedynie na papierze (albo w Google Sheetsach)
Można też podzielić wdrożenie na typy tasków, osobno planując poprawę tytułów, osobno aktualizację danych użytych w poszczególnych artykułach a osobno np. uzupełnienie grafik.
Zwróć uwagę, że jeżeli audyt treści pokazał, że mamy 200 nieaktualnych wpisów na blogu, to aby poprawić je wszystkie w ciągu 2 tygodni (czyli 10 dni roboczych), musielibyśmy poprawiać 20 wpisów dziennie. Niekoniecznie będzie to niemożliwe, dużo zależy od skali poprawek i naszych zasobów, niemniej daje to pewne wyobrażenie o skali przedsięwzięcia.
Jeżeli ograniczenia zasobów powstrzymują cię przed wykonaniem lub wdrożeniem audytu treści, pamiętaj, że oba te zadania możesz zlecić nam – na contencie znamy się jak mało kto!
Z marketingiem jest tak, że połowa wydatków jest wyrzucona w błoto, tylko nie wiadomo, która połowa. Nigdzie nie jest to bardziej prawdziwe, niż w przypadku content marketingu. Aby więc nie dopuścić do takiej sytuacji, warto skrzętnie dokumentować, kiedy na jakim adrese URL zostały wprowadzone zmiany. To ułatwi trackowanie efektów i ocenę, na ile wdrożenie audytu rzeczywiście pomogło.
Przeprowadzenie audytu treści jest kluczowym krokiem w zarządzaniu zasobami treściowymi, który pomaga poprawić ich jakość, wydajność i zgodność z celami biznesowymi.
Audyt treści to proces ciągły, który wymaga regularnego przeglądu i aktualizacji treści, aby utrzymać ich wysoką jakość i zgodność z celami biznesowymi. Poprzez przeprowadzenie kompleksowego audytu i wdrożenie rekomendowanych zmian, możemy znacząco poprawić wartość oferowanych treści, zwiększyć zaangażowanie użytkowników i osiągnąć lepsze wyniki biznesowe.
Audyt treści powinien wykonać każdy, kto wie że na jego witrynie znajduje się duża ilość treści, która nie jest do końca aktualna. Dobrym sygnałem do tego, aby wykonać analizę contentu jest spadek pozycji fraz dopasowanych do podstron, na których znajdują się teksty. Obniżenie się ilości wyświetleń w wyszukiwarce oraz wejść na poszczególnych podstronach również powininna skłonić właścicieli stron do wykonania audytu treści. Jeśli widzisz, że Twoja konkurencja systematycznie dodaje na swoją stronę eksperckie artykuły – Ty także zadbaj o aspekt rozbudowy contentu. Tego typu działania warto poprzedzić audytem dotychczasowych materiałów.
Analizując stare treści na stronie koniecznie zwróć uwagę na aspekty takie jak między innymi:
Więcej przydatnych informacji na temat aktualizowania starych treści na stronie znajdziesz w moim poprzednim artykule – Czy warto aktualizować stare treści na stronie?
Jeśli podczas wykonywania audytu treści znalazłeś wpisy wymagające uaktualnienia oraz wdrożyłeś na nich zmiany – dobrze jest za jakiś czas sprawdzić efektywność tych działań. W tym zakresie niezwykle pomocne okażą się dane z bezpłatnego narzędzia Google – Search Console. Dzięki niemu porównasz liczbę wyświetleń danej podstrony w wyszukiwarce oraz sprawdzisz jak dużo osób na nią weszło. Dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie funkcji porównania dwóch dowolnych okresów, która pozwala uwzględnić zarówno dane sprzed, jak i po aktualizacji treści. Polecam korzystać również z systemów służących do monitorowania pozycji dopasowanych do podstron fraz kluczowych.