Ovoko prowadzi sklep internetowy z używanymi częściami samochodowymi. W czasie, w którym się z nami skontaktowali, byli liderem na rynku litewskim w branży motoryzacyjnej. Planowali rozszerzyć działalność gospodarczą poza granice swojego kraju, dlatego poprosili nas o pomoc we wkroczeniu na nowy rynek europejski.
Celem Ovoko było stać się dla osób szukających części samochodowych czymś na kształt eBay’a. Żeby to osiągnąć, musieliśmy stworzyć strategię, która zwiększyłaby widoczność Ovoko wśród potencjalnych klientów.
Zwiększenie ruchu organicznego było kolejną rzeczą, którą mieliśmy się zająć. Skupiliśmy się na przyciągnięciu wartościowego ruchu, który zwiększyłby szanse na konwersję.
Ten proces nie należał do najłatwiejszych nie tylko przez dużą konkurencyjność branży motoryzacyjnej, ale też ze względu na ograniczenia w CMS-ie. Z tych dwóch powodów musieliśmy podejść do tematu w niestandardowy sposób – nie było tu mowy o zastosowaniu typowych rozwiązań. Finalnie udało się nam spełnić oczekiwania klienta. Niezmiernie cieszę się, że mogłam się do tego przyczynić.
Zaczęliśmy od pracy nad technicznymi aspektami SEO. Pierwszy krok? Niepoprawne tytuły stron i meta opisy.
Dużo tytułów i meta opisów nie było zoptymalizowanych. Co to znaczy?
Po pierwsze tytuły były albo za długie, albo za krótkie. Poza tym większość z nich nie zawierała słów kluczowych:
Po drugie spora część tytułów i opisów meta była zduplikowana:
To z kolei przyczyniało się do zwiększenia współczynnika duplikacji na całej witrynie, co wpływało negatywnie na widoczność strony w wynikach wyszukiwania.
Podobnie rzecz miała się z opisami meta, które również były nieprawidłowo skonstruowane. Zdecydowana większość z nich była albo za długa, albo za krótka. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy było automatyczne zaciąganie się tych elementów z CMS-a.
Zasugerowaliśmy zoptymalizowanie tytułów i meta opisów w taki sposób, żeby miały optymalną długość i zawierały odpowiednie słowa kluczowe dopasowane do każdej z podstron. Dla opisów meta dodatkowo zaproponowaliśmy rozszerzenie ich o CTA, żeby zwiększyć współczynnik klikalności.
Kolejną rzeczą związaną z technicznym SEO było naprawienie niepoprawnej struktury nagłówków. Strona nie zawiera ważnych nagłówków. Brakowało też słów kluczowych, co ma duży – w tym przypadku negatywny – wpływ na SEO.
Każda z podstron powinna zawierać co najmniej jeden nagłówek H1 i – jeśli pozwala na to treść – co najmniej dwa nagłówki H2. Poniżej przykład na to, jak może wyglądać poprawna struktura nagłówków:
Struktura nagłówków zastosowana na stronie Klienta miała za dużo nagłówków H1. Spora część nagłówków H2 była zduplikowana. Dodatkowo nie zawierały one ważnych słów kluczowych, co również wymagało korekty.
Zleciliśmy dodawanie nagłówków drugiego stopnia i rozszerzenie ich o wybrane słowa kluczowe.
Kategorie produktów były za ogólne. Wiedzieliśmy, że sformułowanie poprawnych nazw produktów i zastosowanie odpowiedniej hierarchii wpłynie pozytywnie na ranking strony Klienta.
Jeśli to możliwe, nazwy kategorii nie powinny się dublować – dzięki temu roboty indeksujące nie są wprowadzane w błąd i szybciej rozpoznają treść opublikowaną na danych podstronach.
Drzewo kategorii zamieszczone na stronie Klienta nie przekazywało użytkownikom dokładnych informacji – zazwyczaj były one za ogóle. Z tego samego powodu wyszukiwarka miała problem z poprawnym przypisaniem podstrony do zapytań użytkowników. Problem był o tyle poważny, że branża motoryzacyjna jest konkurencyjna, co oznacza, że strony o tematyce samochodowej są stosunkowo często wyszukiwane. Z racji na to, że nazwy kategorii nie były wystarczająco szczegółowe, wyszukiwarka miała problem ze zdefiniowaniem grupy docelowej, której mogłaby wyświetlać sklep internetowy Klienta.
Żeby uporać się z tą kwestią zasugerowaliśmy rozbudowanie wszystkich kategorii, dodając do każdej z nich anchor tekst. Miało to na celu stworzenie fraz długiego ogona, które są często wpisywane w wyszukiwarkę przez grupę docelową.
Nikt nie lubi skomplikowanych i za długich adresów stron – nawet roboty indeksujące. Z tego względu zajęcie się kwestią niepoprawnych adresów URL było kolejnym punktem na naszej liście rzeczy do zrobienia.
Jedną z rzeczy, które nie są dobrze odbierana przez roboty indeksujące to adresy URL składające się z losowych liter i znaków specjalnych. Niestety tak w większości wyglądały adresy w sklepie naszego Klienta:
We recommended using canonical link elements and making the URLs user-friendly.
Mimo że linkowanie wewnętrzne jest często ignorowane, ma ono spory wpływ na SEO, dlatego zawsze warto poświęcić trochę czasu na jego zoptymalizowanie.
Dzięki audytowi zauważyliśmy kilka problemów z linkowaniem wewnętrznym, co wpływało negatywnie na profil linków. Ogólnie rzecz ujmując wszystkie adresu URL kierowały do tej samej wersji strony, co było poprawne. Zauważyliśmy jednak kilka przekierowań, które nie były wykonane prawidłowo, a co za tym idzie, obniżały moc linków. Żeby temu zaradzić, poradziliśmy Klientowi zastosowanie przekierowań 301.
Publikowanie wysokiej jakości treści i optymalizowanie jej pod odpowiednie słowa kluczowe jest jednym z elementów, które mają bardzo duży wpływ na poprawę rankingu strony. Ovoko potrzebowało naszej pomocy na tym polu.
Na stronie Klienta nie było wystarczająco dużo treści, żeby mogła ona pomóc jej rankować wyżej w SERP. Opisy produktów wymagały poprawy: nie tylko były bardzo ogólne, ale też kompletnie niezoptymalizowane pod słowa kluczowe. Głównie z tych dwóch powodów zasugerowaliśmy Klientowi dodanie więcej treści na stronę główną i podstrony produktowe.
Żeby pomóc Klientowi, nasz zespół copywriterów stworzył plan treści. Zawierał on wytyczne dotyczące stylu, zalecenia odnośnie tworzenia treści i czasu publikacji. Zasugerowaliśmy stworzenie oddzielnego bloga dla sklepu i zaplanowaliśmy pierwsze wpisy.
Niezależnie od tego, jak dokładnie planujemy strategię SEO dla naszych Klientów, często musimy mierzyć się z problemami, których nie sposób przewidzieć. Tak też było i tym razem.
Jednym z największych wyzwań, z jakimi musieliśmy się zmierzyć podczas optymalizowania sklepu Ovoko, był brak dostępu do CMS-a Klienta.
System zarządzania treścią, z którego korzystał Klient, był niestandardowy. To było równoznaczne z utrudnieniami związanymi z wprowadzaniem poprawek usprawniających SEO. Poza tym nie mogliśmy sami wdrażać zmian na stronie, ponieważ mieliśmy mocno ograniczony dostęp do CMS-a.
Dlatego też stworzyliśmy listę na której umieściliśmy nasze wskazówki i sugestie, które później przekazaliśmy naszemu Klientowi do zastosowania na stronę. Ze względu na to, że nasze rekomendacje nie były wprowadzane w umówionych terminach, musieliśmy opracować inny sposób na osiągnięcie celów wyznaczonych przez Klienta.
Zdecydowaliśmy skupić się na procesie off-site!
Proces SEO dla tego Klienta nie należał do najprostszych. CMS nie ułatwiał nam wprowadzania zmian, które miały na celu zoptymalizować stronę pod wyszukiwarki – nie mieliśmy do niego dostępu, więc nie mogliśmy wdrażać zmian technicznych. Skupiliśmy się zatem na działaniach link buildingowych, co okazało się strzałem w 10.
Ze względu na dość ograniczony zakres działań (brak dostępu do CMS-a), zaczęliśmy szukać innego sposobu na osiągnięcie wyznaczonych celów. Zdecydowaliśmy się skupić na elemencie, na który mieliśmy wpływ, czyli na link buildingu.
Zaczęliśmy od przejrzenia domen z mocnymi parametrami, które były istotne do stworzenia bazy linków dla naszego Klienta:
Następnie zajęliśmy się systematycznym tworzeniem linków na stronach związanych z branżą motoryzacyjną. Robiliśmy to stopniowo, żeby w naturalny sposób poprawić jakość domeny. Tym sposobem miesięcznie tworzyliśmy około 50 linków.
Tak wyglądały parametry strony przed współpracą:
A tak wyglądały te same metryki podczas trwania współpracy:
Domeny odsyłające przed współpracą:
Domeny odsyłające po 8 miesiącach prowadzenia działań link buildingowych przez Delante: