Zmiany w wyszukiwaniu w 2024 roku – podsumowanie

Każdego dnia wyszukiwarka Google przetwarza szokujące 8.5 miliardów zapytań. W każdej sekundzie zadajemy wyszukiwarce mnóstwo pytań, poznajemy ciekawostki i strony, które – zupełnie szczerze – mogą zmienić bieg naszego życia. Aby nadążyć za zmieniającymi się zachowaniami i oczekiwaniami użytkowników, a także postępem technologicznym, działanie tego Google jest nieustannie udoskonalane i często wdrażane są aktualizacje.

Początek nowego roku 2025 to świetna okazja, żeby spojrzeć na zmiany w Google’u, jakie wydarzyły się w ostatnich 12 miesiącach. Zmiany w wyszukiwaniu 2024, takie jak silny nacisk na jakość contentu i doświadczenie użytkownika czy innowacje związane z technologią sprawiły, że pojawiła się konieczność zredefiniowania niektórych strategii SEO oraz ukazały, jak zmieniają się priorytety użytkowników.

No dobrze, a zatem – o jakich wydarzeniach rozmawiano najchętniej w świecie SEO oraz e-commerce w minionym roku? Udaj się z nami na podróż przez 2024 i sprawdź, co te zmiany oznaczają dla firm, specjalistów SEO, ale także dla osób, które korzystają z Google każdego dnia!

Główne aktualizacje Google’a działają jak przycisk odświeżania dla wyszukiwarki, a w 2024 roku mogliśmy doświadczyć aż 4 – w marcu, sierpniu, listopadzie oraz grudniu. Każda z tych aktualizacji koncentrowała się na czymś zupełnie innym, ale główne założenie jest dość proste – jakościowy content ma większe znaczenie niż kiedykolwiek wcześniej.

Pierwsza duża zmiana w Google 2024 zaczęła się 5 marca i zakończyła dopiero 26 kwietnia. Jaki był cel? Chodziło o to, aby zwiększyć znaczenie contentu unikalnego, pomocnego i skupionego na użytkowniku contentu, jednocześnie eliminując niepotrzebny spam, który ma na celu wyłącznie zwiększenie kliknięć i wywołuje chaos w wynikach wyszukiwania.

Integrując system przydatności treści – Google Helpful Content – z głównymi systemami rankingowymi, Google było w stanie zacząć analizować strony w bardziej wyczerpujący sposób. Te, na których content opierał się na wykorzystywaniu technik manipulacji, takich jak nadużywanie skalowalnego contentu czy wygasłych domen, zostały ukarane, a w niektórych przypadkach zostały nawet usunięte z indeksu Google. W wyniku tej aktualizacji o 45% zmniejszono ilość niskiej jakości, nieoryginalnych treści.

Badanie przeprowadzone przez Originality.ai dowiodło, że na 100% ukaranych stron znajdowały się treści stworzone przez AI, a połowa z nich prawie w całości polegała na użyciu sztucznej inteligencji w postach. Dla osób zajmujących się SEO i contentem stało się jasne – tolerancja Google na niskiej jakości treści i oszukiwanie systemu wynosi całkowite zero. Może to czas, aby nieco zmienić znane porzekadło Billa Gatesa i powiedzieć “Content tworzony przez ludzi jest królem”?

Ta zmiana w wyszukiwarce 2024 jeszcze bardziej podkreśliła znaczenie autentyczności treści oraz to, jak ważne jest tworzenie jej przez ludzi, dla ludzi.

Tym razem branże związane z urodą czy fitnessem mogły zauważyć znaczące zmiany w rankingach – o wiele mniej zmian zaobserwowano na stronach związanych ze zdrowiem, nauką czy stronach rządowych. Ponownie – to, co można wyciągnąć z tej aktualizacji, jest jasne – treść tworzona wyłącznie pod wyniki wyszukiwania, napakowana słowami kluczowymi i bezwartościowa, po prostu się już nie sprawdzi. Google poinformowało:

Co to zatem oznacza dla świata e-commerce oraz specjalistów SEO? Skupianie się na opisach produktów już nie wystarczy – jeśli strona chce znaleźć się wysoko w SERP-ach, powinna dostarczać jakościowych treści, które odpowiadają na intencję użytkownika i najczęściej zadawane pytania oraz są jakościowe.

Jak zawsze, Google trzymało szczegóły w tajemnicy, ale po listopadowej aktualizacji podstawowego algorytmu kilka istotnych tematów wysunęło się na pierwszy plan. Podobnie jak w innych tegorocznych aktualizacjach, również ta akcentuje konieczność dostarczania autentycznych, wysokiej jakości treści, które rzeczywiście odpowiadają intencjom użytkowników. Google postanowiło kontynuować doskonalenie takich aspektów jak szybkość ładowania stron, przyjazność dla urządzeń mobilnych oraz zwiększyć płynność doświadczenia użytkownika – jest to teraz dokładnie monitorowane.

Warto także wspomnieć, że zasada E-E-A-T (doświadczenie, eksperckość, autorytet i wiarygodność) nadal odgrywa kluczową rolę w budowaniu wiarygodności i autorytetu w internecie. Przyjrzymy się temu bliżej w dalszych częściach artykułu. 😉

Na koniec warto wspomnieć o grudniowej aktualizacji podstawowego algorytmu. Chociaż efekty tej zmiany nie są jeszcze w pełni znane, możemy już powiedzieć, że skupiono się podczas niej po raz kolejny na wiarygodności treści oraz jej jakości, a także takich czynnikach jak szybkość ładowania strony czy jej interaktywność.

Za jedną z najważniejszych tegorocznych zmian w wyszukiwaniu można z pewnością uznać współpracę Google z Redditem. Umowa o wartości 60 milionów dolarów rocznie sprawia, że Google zyskało dostęp w czasie rzeczywistym do danych z Reddita, które mają pomóc trenować wykorzystywane przez Google systemy sztucznej inteligencji, aby te lepiej rozumiały dialogi między ludźmi oraz aby lepiej odpowiadały na potrzeby użytkowników.

Dzięki temu wyniki wyszukiwania prowadzące do Reddita zaczęły pojawiać się częściej i rankować wyżej w SERP-ach, czasem przebijając nawet źródła, na których prawdziwość treści jest potwierdzona wysokim autorytetem jej twórców. W listopadzie Reddit zanotował ponad 774 miliony odwiedzin witryny z organicznych wyników wyszukiwania – duży skok w porównaniu do 535 milionów z zeszłego roku, prawda?

Dla użytkowników ta współpraca oznacza większe perspektywy i możliwość odnalezienia bardziej pasującej odpowiedzi na ich pytania, zwłaszcza jeśli te dotyczą niszowych lub specyficznych tematów. Twórcy contentu mogą jednak spodziewać się większej konkurencji ze względu na wysokie pozycje wyników wyszukiwania z Reddita. Po raz kolejny potwierdza się, jak ważne jest tworzenie unikalnego contentu wysokiej jakości.

Jeśli zdarzyło Ci się zauważyć, że generowane przez AI krótkie podsumowania coraz częściej pojawiają się w wynikach wyszukiwania, nie jesteś w tym sam. Tak zwane Google AI Overviews to kolejna zmiana w wyszukiwaniu 2024, szczególnie zauważalna w przypadku ścieżek zakupowych czy podczas poszukiwania informacji. Konkretne i krótkie odpowiedzi generowane przez AI stały się bardziej wiarygodne i wpłynęły na podejście użytkowników do wyszukiwania.

Jak możesz łatwo zgadnąć, wzrost popularności AI Overview wiąże się zarówno z możliwościami, jak i wyzwaniami dla SEO. W przypadku branży e-commerce daje to szansę na wysokie miejsca w SERP-ach, ale sprawia również, że tradycyjne, organiczne wyniki wyszukiwania będą się pokazywały niżej niż do tej pory. Popularność tak zwanych karuzeli produktów generowanych przez AI Overview zmienia sposób, w jaki użytkownicy korzystają z wyników wyszukiwania, jednak ma również negatywny wpływ na współczynniki klikalności (CTR) i widoczność wielu tradycyjnych wyników organicznych.

Nie możemy jednak zapomnieć o błędach i halucynacjach AI. Początkowo użytkownikom rekomendowano na przykład zostawianie zwierząt w rozgrzanych samochodach czy dodawanie kleju do sosu do pizzy. Wczesne wersje AI spotkały się z dużą krytyką za nieścisłości, często wynikające z tego, że AI błędnie interpretowała treści generowane przez użytkowników na platformach takich jak Reddit. Pod koniec roku Google rozwiązało wiele z tych problemów, udoskonalając swoją sztuczną inteligencję, aby ta lepiej rozróżniała wiarygodne informacje.

Co oznaczają te zmiany w wyszukiwarce Google dla świata SEO i biznesu? Optymalizacja treści pod kątem AI Overview to teraz bardzo istotny element strategii biznesowych – należy odpowiednio połączyć organiczne czynniki rankingowe z dopasowaniem do standardów cytowania przez AI. Dobra wiadomość jest taka, że marki skupiające się na tworzeniu wysokiej jakości, trafnych treści mogą liczyć na znaczące korzyści w zakresie widoczności.

W 2022 roku Google poszerzyło swój dotychczasowy zbiór wytycznych E-A-T (eksperckość, autorytet i wiarygodność) o dodatkową literę E oznaczającą expertise, czyli doświadczenie. W contencie tworzonym zgodnie z zasadami E-E-A-T ważna jest wiedza z pierwszej ręki oraz przykłady z prawdziwego świata, którym można zaufać.

Ta zmiana miały ogromny wpływ na twórców treści, zwłaszcza w dziedzinach związanych z prawem, finansami czy zdrowiem. W tych dziedzinach, w których prawdziwość informacji może wpłynąć bezpośrednio na czyjeś życie czy zdrowie, Google zdecydowanie wyżej ceni treści, w których widać osobiste doświadczenie twórcy – tutoriale, case studies, czy treści pełne osobistych anegdot. Treść doradcy finansowego, który pisze z doświadczenia, jest widziana jako bardziej godna zaufania niż ogólny tekst, który ma niewielkie odniesienie do rzeczywistości.

Chociaż E-E-A-T nie jest bezpośrednim czynnikiem rankingowym, algorytmy Google nadal preferują content tworzony zgodnie z tymi zasadami. Jeśli prowadzisz bloga albo chcesz podnieść pozycję swojej strony w wynikach wyszukiwania, wejdź w opisywany temat jak najgłębiej. Zwróć uwagę na bio autora, dodaj źródła i inne materiały, które pokażą Twoje osobiste zaangażowanie oraz potwierdzą profesjonalną ekspertyzę.

Po 17 latach utrzymywania raczej neutralnego stanowiska wobec śladu węglowego, Google wprowadziło zmianę do swoich środowiskowych celów ze względu na wzrost emitowania CO2 związaną z rosnącymi inwestycjami w AI.

Według ostatniego raportu dotyczącego środowiska firma oficjalnie zakończyła swoją neutralność węglową w 2023 roku. W ciągu najbliższych kilku lat Google planuje zainwestować prawie 100 miliardów dolarów w sztuczną inteligencję, tym rozwój modelu językowego Gemini oraz funkcji opartych na sztucznej inteligencji w wyszukiwarce Google. Nacisk na rozwój AI doprowadził do zwiększenia emisji, co skłoniło firmę do ponownego przemyślenia swojej strategii klimatycznej.

Google odchodzi od swojego poprzedniego zobowiązania neutralności względem emisji dwutlenku węgla i ustala nowy cel – osiągnięcie zerowej emisji netto do 2030 roku. W przeciwieństwie do neutralności węglowej, która skupia się na kompensowaniu emisji poprzez działania takie jak sadzenie drzew, zerowa emisja netto oznacza redukcję emitowania węgla u źródła. Nowe podejście firmy ma odpowiadać na krytykę deklaracji neutralności węglowej oraz pokazywać zaangażowanie w rozwiązywanie systemowych wyzwań klimatycznych.

Jeśli masz poniżej 30 lat, Twoje nawyki dotyczące wyszukiwania w internecie prawdopodobnie nie ograniczają się wyłącznie do ogólnej wyszukiwarki. Po co polegać tylko na Google, jeśli TikTok lub Instagram mogą udzielić Ci lepszych i szybszych odpowiedzi w formie krótkich video?

Jedną z dużych zmian w Google 2024 jest to, że firma postanowiła wprowadzić pewien filtr o nazwie Google Perspectives, który ma wyświetlać posty z Instagrama, TikToka czy nawet YouTube bezpośrednio w wynikach wyszukiwania. To sygnał prawdziwej rewolucji. Google nie konkuruje z mediami społecznościowymi – chce się od nich uczyć.

Ta zmiana w wyszukiwaniu 2024 zaciera granice między wyszukiwarką a platformami społecznościowymi i odpowiada na istotną zmianę w zachowaniach użytkowników. Dla specjalistów SEO i marketingu jest to wyraźny sygnał do rozszerzenia strategii treści poza tradycyjne strony internetowe. Materiały wideo, krótkie rolki oraz wizualnie angażujące posty to teraz narzędzia, które lepiej przyciągają uwagę użytkowników w zdominowanym przez multimedia świecie online. Inwestowanie w treści zorientowane na media społecznościowe, zoptymalizowane pod kątem ciągłych zmian w wynikach wyszukiwania to konieczność, aby nadal pozostać wysoko w rankingach.

Nie wszystkie zmiany w Google 2024 były tak spektakularne. Niektóre, jak ograniczenie interfejsu Indexing API zostały wdrożone w znacznie cichszy sposób, są jednak równie znaczące. Indexing API, stworzone do indeksowania stron z ofertami pracy czy transmisjami live, szybko stało się popularnym narzędziem dla organizacji zajmujących się SEO, szukających sposobu na przyspieszenie indeksowania contentu.

W tym roku jednak Google ograniczyło API wyłącznie do pierwotnych zastosowań. Według wielu osób był to krok do tyłu, zmuszający strony do powrotu do dawnych metod – map stron w formacie XML czy ręcznego katalogowania w Google Search Console. Chociaż te metody nadal są efektywne, to jednak zabierają więcej czasu w porównaniu do indeksowania API.

My sądzimy, że ta zmiana to dobry sposób na przypomnienie o tym, że chociaż technologia stale się rozwija, to jednak podstawy SEO nadal są najważniejsze. Dobrze zaprojektowana architektura strony, regularne dodawanie contentu czy priorytetyzowanie doświadczenia użytkownika pozostają kluczowe dla dobrej widoczności i wysokich pozycji rankingowych.

W miarę jak na świecie wprowadzane są nowe prawa, które mają na celu zapewnienie większej prywatności danych w internecie, Google wprowadziło również Consent Mode v2 – czyli tryb zgody. Ten update ma na celu nie tylko zapewnienie zgody – sygnalizuje również zmianę traktowania danych użytkowników przez firmy. Śledzenie nie może już się odbywać bez jednoznacznej zgody użytkownika. To wpływa właściwie na wszystko – od śledzenia konwersji, aż po kampanie remarketingowe.

Co to oznacza dla osób zajmujących się marketingiem? Era zbierania danych najpierw, a pytania o zgodę później już się zakończyła. Bez zgody użytkownika zbieranie danych do kampanii reklamowych zostało mocno ograniczone, a to wpływa między innymi na współczynniki konwersji czy segmentację odbiorców. Aby dostosować się do nowej rzeczywistości, firmy musiały wdrożyć szczegółowe banery zgody oraz poszukać alternatywnych rozwiązań pomiarowych, które pozwalają utrzymać wysoką efektywność kampanii reklamowych, jednocześnie spełniając wymogi dotyczące ochrony prywatności.

W sierpniu 2024 parametr srsltid= wywołał pewne zamieszanie wśród specjalistów SEO. Chociaż do tej pory był używany głównie w Zakupach Google do śledzenia kliknięć w produkty, zaczął pojawiać się również w organicznych wynikach wyszukiwania, budząc wątpliwości w kontekście tego, jak może wpłynąć na SEO.

Problem leży w tym, że parametr srsltid= generuje wiele unikalnych adresów URL dla tej samej treści. Może to prowadzić do problemu z duplikacją treści, której należy unikać, gdyż może to wpłynąć na sposób, w jaki treści są indeksowane i oceniane.

Parametr srsltid= zwiększa również obciążenie dla botów wyszukiwarek, zmuszając je do obsługi większej liczby podobnych adresów URL. To może prowadzić do bałaganu w indeksowaniu oraz sprawić, że dane dotyczące ruchu będą niedokładne, co utrudnia monitorowanie i optymalizację wyników organicznych.

Chociaż Google twierdzi, że parametr srsltid= nie wpływa na rankowanie czy indeksowanie, wielu ekspertów SEO dokładnie śledzi ten temat i obserwuje jego potencjalny wpływ na efektywność wyszukiwarek.

Zmiany w Google 2024 skomplikowały działalność takich sieci afiliacyjnych jak Forbes czy CNN. Aktualizacje znacząco zaostrzyły zasady dotyczące tego, jak może być wykorzystywana treść do podnoszenia pozycji w wynikach wyszukiwania dla produktów niezwiązanych – kodów rabatowych, pożyczek czy gier zakładowych. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że nad treściami w sieciach afiliacyjnych sprawowana jest zwykle redakcyjna kontrola, nacisk Google na autorytet domeny utrudnia im utrzymanie widoczności. Ze względu na wysokie kary za syndykację treści czy te pochodzące od podmiotów zewnętrznych, afilianci muszą znaleźć jakiś sposób, aby się do tego dostosować.

Nawet twórcy treści, którzy zazwyczaj tworzą własny content, czują presję. Wprowadzona polityka Google ma na celu ograniczenie wykorzystania autorytetu domeny w niszach, które nie są powiązane tematycznie, co utrudnia witrynom poleganie wyłącznie na ruchu organicznym. W efekcie wielu afiliantów zaczyna szukać nowych sposobów na dywersyfikację źródeł przychodu, współpracę i tworzenie unikalnych treści. Wyraźnie widać, że zbyt duże uzależnienie od Google może sprawić, że zmiany dotkną nas w naprawdę dużym stopniu.

Mimo tak wielu zmian w wyszukiwaniu 2024, jedna rzecz wydaje się niezmienna – siła autorytetu marki.

W 2024 roku firmy z silnym autorytetem na rynku mogły zaobserwować zwiększone zaufanie i większą widoczność w wynikach wyszukiwania. W dobie zmian algorytmów Google firmy, których pozycja jest wysoka, mogą zyskać przewagę w zakresie wiarygodności i ekspozycji na przykład dzięki panelom wiedzy Google.

O co w tym chodzi? Panele wiedzy Google pojawiają się po prawej stronie w wynikach wyszukiwania i funkcjonują jak krótkie podsumowania kluczowych informacji o firmie. Czerpią dane z różnych źródeł w internecie, co ułatwia użytkownikom znalezienie istotnych szczegółów. Panele zawierają tekst, obrazy i inne dane, dzięki czemu jeszcze bardziej zwiększają widoczność firmy.

Biorąc pod uwagę ewolucję AI i nieustające zmiany w wyszukiwaniu, duża widoczność marki jest czymś niezbędnym, aby utrzymać się na rynku i pozostawać konkurencyjnym. Jeśli Google rozumie relacje Twojej firmy z ludźmi oraz innymi biznesami, precyzyjniej dopasowuje Twoją markę do zapytań oraz intencji użytkowników. To wzmacnia reputację Twojej marki i sprawia, że Twój panel wiedzy wyróżnia się na samej górze wyników wyszukiwania.

Warto też zauważyć, że firmy, które posiadają panele wiedzy, są postrzegane jako bardziej wiarygodne i profesjonalne, a to zwiększa zaangażowanie użytkowników. Przemyślane strategie SEO oraz umiejętność wykorzystania paneli wiedzy z pewnością pomogą lepiej poruszać się po świecie zmian w SERP-ach 2025 i jeszcze później!

Świat SEO rozwija się w coraz szybszym tempie. Zmiany w wynikach wyszukiwania 2024 to prawdopodobnie tylko wierzchołek góry lodowej i początek ery głębokiej transformacji. Zważając na to, co przyniosły ostatnie miesiące, możemy spodziewać się większej integracji AI, zwiększonego nacisku na jakościowy content, coraz silniejsze wdrażanie treści multimedialnych oraz jeszcze silniejszy zwrot ku prywatności użytkownika – to wszystko z pewnością zmieni sposób interakcji firm oraz użytkowników z wyszukiwarką Google.

A więc jaki jest przepis na sukces? Wierzymy, że najlepsza strategia powinna zakładać autentyczność, doświadczenie, elastyczność oraz skupienie na dostarczaniu wartościowych, jakościowych treści.