LubieButy sprzedaje buty importowane z Francji, Wielkiej Brytanii i Polski. Ich oferta jest nie tylko szeroka, ale również przystępna cenowo, jednak strona internetowa miała problemy z przyciągnięciem potencjalnych klientów. W momencie, gdy właściciel LubieButów skontaktował się z nami, sklep internetowy uzyskiwał +/-10 000 odwiedzin organicznych miesięcznie, co stanowiło zaledwie 18% całego ruchu na stronie. Ambicją klienta było zwiększenie przychodów generowanych przez nieodpłatny ruch z wyszukiwania.
Branża odzieżowa i obuwnicza jest bardzo konkurencyjna. Tutaj trzeba dobrze przemyśleć, jaka jest grupa docelowa, czym wyróżniają się produkty i w ten sposób je określać. W przypadku sklepu LubieButy.pl największym wyzwaniem był brak contentu. To właśnie wysokiej jakości treści stworzone pod odpowiednie słowa kluczowe były tym, co pozwoliło nam odnaleźć swój kawałek tortu.
Pierwszą rzeczą, z którą musieliśmy się zmierzyć, była niewystarczająca ilość tekstów, które były publikowane na lubiebuty.pl. Bez odpowiedniej ilości treści ciężko jest podnieść ranking strony.
Strona sklepu miała dużo podstron, jednak jej głównym problemem był brak treści, zarówno na stronie głównej, jak również na kategoriach. Opisy produktów były bardzo krótkie. Brak treści na stronie zmniejsza jej widoczność w Google oraz wpływa negatywnie na SPAM Score domeny.
Budowanie treści rozpoczęliśmy od strony głównej. Przygotowaliśmy tekst z uwzględnieniem słów kluczowych, zoptymalizowaliśmy i sformatowaliśmy ją, a następnie wysłaliśmy administratorowi do wdrożenia na stronę. Tekst na początku został dodany do stopki strony, co spowodowało jego duplikację na wszystkich podstronach. Po wprowadzeniu jej poprawnie na stronie głównej przeindeksowaliśmy stronę i mogliśmy już zobaczyć pierwsze efekty optymalizacji.
Fraza „buty online”, która jest przyporządkowana do strony głównej, na początku współpracy była na 65 pozycji w wyszukiwarce. Po dodaniu opisu i poprawnym zaindeksowaniu strony szybko znalazła się na 10 miejscu i wciąż pięła się do góry aż ustabilizowała się na 2 pozycji.
Następnie zaczęliśmy dodawać treści na kategorie, rozpoczynając od tych, które mają najwięcej wyświetleń w organicznych wynikach wyszukiwania, co wpłynęło na szybki wzrost ruchu na stronie. Dodaliśmy około 20 tekstów, każdy składający się z 250-300 słów.
W projekcie strony nie była uwzględniona możliwość dodawania opisów na kategorie. Po dodaniu opisu z poziomu panelu administratora opis nie pojawiał się na stronie. Po konsultacji z administratorem dodane zostały 2 pola tekstowe – jeden na górze strony, gdzie było miejsce na krótki tekst wprowadzający, oraz drugi na dole strony gdzie znajduje się główny opis kategorii. Takie rozwiązanie zostało wprowadzone, ponieważ klientowi zależało na tym, aby nie obniżać listy produktów poprzez dodanie całego bloku tekstu na górze strony.
Przykładem może być fraza „botki na słupku”, która na początku współpracy plasowała się na 68 pozycji w wyszukiwarce. Po pierwszych optymalizacjach strony fraza wybiła się na 42 miejsce, natomiast po dodaniu treści na kategorię (opis dodany 15 listopada) fraza generowała wyświetlanie strony na 12 pozycji.
Dalsze optymalizacje strony i linkowanie sprawiły, że fraza wciąż polepszała swoją pozycję i na początku 2018 roku znajdowała się już na 2 miejscu w Google.
Kolejnym przykładem jest fraza „espadryle tanie”, która po dodaniu treści na kategorię Espadryle szybko wybiła się w wynikach wyszukiwania i później stabilnie jej pozycja rosła.
Następnie, gdy naprawiliśmy już problem z treścią niskiej jakości, musieliśmy dodać nagłówki na stronie klienta.
Na początku współpracy na stronie głównej i na kategoriach nie było nagłówków. Nagłówki są bardzo ważne z perspektywy pozycjonowania, ponieważ strukturyzują one podstrony dla robotów Google i wskazują one na najważniejsze treści na stronie.
Wprowadzony tekst na stronie głównej był sformatowany w taki sposób, że posiadał odpowiednią strukturę nagłówków. Na kategoriach administrator strony wprowadził funkcję zaczytywania nagłówka H1 z nazwy kategorii. Wyświetla się on nad blokiem tekstu u góry strony. Nagłówki H2 i niższych rzędów były wpisywane ręcznie.
Na każdej podstronie kategorii pojawił się nagłówek H1 na górze strony:
Dodatkowo, w opisie kategorii na dole strony została wprowadzona odpowiednia struktura nagłówków:
Funkcja zaczytywania nagłówków H1 z nazwy kategorii została wprowadzona na początku listopada 2017 roku. Po wprowadzeniu tej funkcji było widać wzrosty pozycji fraz, które odpowiadały kategoriom w sklepie. Np. fraza „modne botki”:
Ostatnimi elementami związanymi z SEO, które wymagały naszej uwagi były meta opisy i tagi tytułowe.
>Do wszystkich tytułów stron automatycznie dodawany na końcu był tytuł strony głównej. Skutkiem tego większość stron miała zbyt długie oraz w znacznym stopniu zduplikowane tytuły.
Meta description było automatycznie zaczytywane z treści na stronie. Ponieważ na stronach kategorii nie było treści, opis zaczytywał się ze stopki strony, co spowodowało że również większość meta description było zduplikowanych.
Podczas optymalizacji podstron zmienialiśmy ręcznie tytuły i meta description na stronie.
Przed:
Po:
Razem z dodaniem treści i nagłówków, dodanie tytułu i meta description wpłynęło na bardzo szybki wzrost pozycji fraz.
Uzupełnieniem optymalizacji na stronie było linkowanie zewnętrzne, które wsparło zwiększanie widoczności strony w wynikach wyszukiwania. Budując linki do strony LubieButy dbaliśmy o naturalny profil linków. Każdy zawierał indywidualną treść i tworzone były na zróżnicowanych kanałach (blogi, katalogi, fora, social media itp.)
Od samego początku wspieraliśmy optymalizację poprzez wysokiej jakości linki. Ilość linków znacząco wzrosła, co wpłynęło na poprawę pozycji linkowanych fraz. W międzyczasie zmieniła się ocena jakości linków przez narzędzie Ahrefs (DR i UR), z czego wynika pozorny spadek ratingów.
Przed:
Wykres odnośników wyglądał następująco:
Po:
Wykres odnośników, wyraźny przyrost linkujących stron:
Ruch:
Widoczność: