Pisaliśmy już o aktualizacjach głównego algorytmu Google (core algorithm) w marcu i w kwietniu. Wtedy, jak wynikało z naszych obserwacji, Google wzięło pod lupę głównie profile linków. Google rzadko dzieli się szczegółami, czego dotyczy aktualizacja – tak było i tym razem.
Pierwsza informacja o wprowadzonej aktualizacji Google Medic Update pojawiła się 1 sierpnia, jednak wahania pozycji były widoczne już pod koniec lipca.
Już w pierwszej informacji Google odnosi się do wcześniejszego, marcowego update’u, kiedy to informowano, że strony, które straciły, powinny skupić się na budowaniu treści oraz że update miał sprzyjać stronom, które wcześniej były niedowartościowane.
Z komentarzy, które umieścił Danny Sullivan pod postem, dowiadujemy się, że aktualizacja algorytmu jest globalna, jednak odmówił odpowiedzi na pytanie jaki procent stron będzie dotknięty. Od aktualizacji minęły już ponad 2 tygodnie, SERPy się ustabilizowały, więc możemy przeanalizować, jakich stron dotyczyła.
Pomimo, że aktualizacja Medic Update jest globalna to w wielu analizach widać kilka wybijających się branż, w których wahania pozycji były największe. Najczęściej wspominaną branżą jest branża medyczna oraz branża finansowa oraz wszystkie strony, które gromadzą informacje o klientach (np. zbierają numer konta, dane personalne), a więc dotyczy to również stron e-commerce. Google nazywa takie strony YMYL (Your Money Your Life) i zalicza do nich:
Porównując kategorię YMYL z wykresem branż, które najbardziej dotknęła aktualizacja, widać zbieżność. Według Search Engine Roundtable zmiany najbardziej dotyczyły branży medycznej, e-commerce, biznesowej i finansów (dane zebrane na podstawie ponad 300 ankiet).
Na wykresie temperatury MOZ branża medyczna również jest na pierwszym miejscu.
Przez duży wpływ na branżę medyczną aktualizacja została nazwana przez branżę “aktualizacją medyczną”, ale zwracamy uwagę na to, że nie dotyczy jedynie stron medycznych!
Tak, zdrowe odżywianie jest ważne! Ale nie o tym będziemy przecież dziś pisać. Pomimo, że Google mówi, że nie ma rady na wahania pozycji i należy pracować nad jakością strony i treściami, to wielu specjalistów zwraca uwagę na powiązanie stron YMYL z E-A-T, które staje się dla stron coraz ważniejsze. E-A-T to akronim od “Expertise, Authoritativeness, Trustworthiness.” (Ekspertyza. Autorytet. Wiarygodność). Jak sprawić, żeby strona była zgodna z wymaganiami E-A-T?
Dodatkowo, na wiarygodność strony może wpłynąć uzupełnienie informacji takich jak kontakt (dane strukturalne zawierające: adres, telefon, e-mail), o firmie, FAQ (o wpływie FAQ a SEO przeczytasz w naszym wpisie) i pojawienie się zweryfikowanego profilu na wizytówkach Google. Pomimo że Google nie wskazuje na bezpośredni związek aktualizacji z E-A-T to analizy mówią same za siebie. Zwrócenie uwagi na te elementy i dodatkowo budowanie treści na pewno wpłynie na poprawienie pozycji strony. Wydaje nam się logiczne to, że w czasie, kiedy w internecie codziennie powstaje ponad pół miliona stron, Google chce wypromować te najbardziej wiarygodne – szczególnie jeśli to dotyczy zdrowia i finansów. Nie pozostaje więc nic innego jak zaprzyjaźnić się z nową aktualizacją i zrozumieć wymagania E-A-T: tworzyć treści na stronie w taki sposób, aby budować autorytet, wiarygodność i zaufanie. Albo czekać na odpowiednią korektę wdrożenia algorytmu…
Przeczytaj również: EEAT i SEO