Podcast
Posłuchaj rozmowy w formie podcastu:
Transkrypcja wywiadu
Wojciech Urban, SEO R&D Specialist: Witajcie moi kochani, to kolejny odcinek Delante przy kawie. Dziś moim i waszym gościem jest Dagmara, która u nas w Delante odpowiada za sociale, robi nam tiktoki, robi nam instagramy, robi różne fajne rzeczy.
A my dzisiaj porozmawiamy o relacjach SEO i social mediów właśnie. Zanim tylko zaczniemy, ogromna prośba, jeśli oglądacie nas na YouTube, dajcie łapkę w górę, zasubskrybujcie kanał, to nie uciekną Wam żadne inne ciekawe treści. Jeżeli słuchacie na podcaście, na przykład na Spotify czy innych platformach, tam również możecie nas zaobserwować.
Daga, powiedz na początek coś o swojej przygodzie z mediami społecznościowymi i dlaczego trafiłaś do SEO.
Dagmara Weder-Grygielewicz, SEO Specialist: Zaczęłam zajmować się mediami społecznościowymi jakoś pod koniec liceum, czyli miałam 18 lat i raczej robiłam to tak…
W: Ale chodzi Ci o bardziej świadome zajmowanie się niż typowa osiemnastolatka, która wrzuca sobie relacje na Insta.
D: No tak, tak. To była już moja taka praca, taki freelance. I na początku robiłam to dla takiej branży bardziej właśnie odzieżowej, torebki itd. i zajmowałam się obsługą trochę klienta, ale po stronie właśnie mediów społecznościowych, czyli np. odpowiadałam na komentarze pod postami i trochę też obsługiwałam sklep na Facebooku akurat wtedy. I jak zaczynałam się tym zajmować, to jeszcze nie było w ogóle mowy w Polsce na pewno o TikToku. Tylko Instagram i Facebook w sumie.
YouTubem się akurat nigdy nie zajmowałam, tylko właśnie Facebook, Instagram i już tak później z czasem zaczęłam przenosić się na Instagrama, żeby tak już w pełni Instagram, a Facebook już trochę poszedł na dalszy plan, no bo to już przestało być takie popularne akurat w tej branży.
W: Mhm, to co robisz w SEO? Jak tu trafiłaś?
D: No właśnie to jest ciekawe, bo bardzo łatwo można powiązać media społecznościowe z SEO i też zaczęłam trochę tak eksperymentować z hasztagami, gdzie później zobaczyłam taką korelację pomiędzy właśnie doborem hasztagów do postów, a właśnie słowami kluczowymi, bo to są w sumie takie słowa kluczowe i zobaczyłam, że mi to coraz lepiej wychodzi, bo wtedy były takie statystyki, gdzie można było zobaczyć właśnie w danym poście taki wolumen właśnie tego hasztagu i ile on przyniósł dla tego konkretnego postu.
I zobaczyłam, że właśnie to coraz fajniej działa i stwierdziłam, że w sumie, skoro wtedy tak jeszcze nie wiedziałam dużo o SEO, no ale tymi hasztagami się tak zaczęłam interesować, i jakoś tak przyszło mi do tego, że zaczęłam tutaj staż, bo chciałam już mieć taką pełnowymiarową pracę na pełen etat.
No i znalazłam staż w Delante i tutaj zaczęłam swoją przygodę z SEO, a trochę te media społecznościowe poszły na drugi plan, do czasu.
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata SEO!
Zapisz się do newslettera
W: Do czasu, nie odeszły całkiem. Więc jeśli rozmawiamy o tym styku tych dwóch obszarów, SEO i mediów społecznościowych, podstawowe pytanie, jakie ciśnie się na usta, to czy linki z mediów społecznościowych kopią?
D: Akurat portale społecznościowe to są bardzo mocne domeny. Co też zauważyłam, że faktycznie one gdzieś tam się w wynikach wyszukiwania wysoko wyświetlają. Czyli właśnie wpisujemy jakiś keywords i pojawia nam się zaraz Facebook gdzieś tam wysoko. Oprócz tego też portale społecznościowe się szybciej indeksują.
To też na pewno, więc myślę, że jeżeli ktoś prowadzi, nie wiem, przykładowo sklep, to powinien jednak gdzieś tam w swoich stories, w postach akurat nie możemy tego robić, ale w stories jak najbardziej gdzieś tam upychać te linki. Nawet nie tyle, że upychać, ale naturalnie wplatać i odnosić się do tego.
W: Natomiast pytanie jest takie, skoro to są miejsca ogólnodostępne, z których każdy może zalinkować i tych linków wychodzących z Facebooka, z Instagrama, z Twittera czy z X teraz już w sumie nie wiemy, co się stanie odkąd nagramy ten odcinek, co tam Elon zrobi, ale to są linki, które może mieć każdy. Każdy może tam wejść na Facebooka i wrzucić tam link, podlinkować coś na swojej stronie.
D: To coś daje. Zwłaszcza, że jeżeli na przykład zaczyna się być popularny jakiś produkt czy coś i ludzie nawet między sobą zaczynają linkować to w wiadomościach prywatnych, to to też się liczy.
W: Ok, czyli że sam taki goły link, który wrzucę i który nikogo nie obchodzi na tym Facebooku, to jest coś innego niż taki post, który poniesie się wiralem po odmętach internetu i czeluści social mediowych?
D: No, bo to wychodzi naturalnie.
W: I mówisz, że te społeczne sygnały, te lajki, udostępnienia, różne tego typu rzeczy, one będą miały impakt na to, jak to działa. Okej. No dobrze, a to w takim razie, jeśli prowadzę swój jakiś mały biznes, to czy jest sens, żebym inwestował w takiego Facebooka czy w takiego Instagrama tylko pod kątem pozyskiwania linków?
Bo np. nie mam pomysłu, co tam mogę robić, tylko ktoś mi zalecił, czy usłyszałem w jakimś podcaście, że warto linkować z mediów społecznościowych. Czy to się opłaca bez takich aktywnych, przemyślanych działań stricte pod kątem mediów społecznościowych?
D: Bez strategii takiej?
No to raczej nie. Myślę, że warto to włożyć w trochę więcej pracy, ułożyć jakąś strategię, bo też nie zbierze się takiej widoczności, nie zbierze się takiego zaangażowania, jeżeli to będzie tak sztucznie zrobione pod linki, pod… nie wiem… po co, ale myślę, że warto to trochę więcej włożyć, bo teraz jest też taki trend, że coraz więcej się mówi o tym, żeby wychodziło coś naturalnie i nawet jeżeli są jakieś sklepy, które, no nie wiem, działają powiedzmy w branży beauty, to oni zahaczają o ten temat, o swoje produkty, ale mówią też o innych rzeczach i zahaczają o inne problemy, więc myślę, że to nie przyniesie żadnej wartości praktycznie, ale jeżeli się podejdzie do tego tak już profesjonalnie i zacznie się robić coś wartościowego, to jak najbardziej.
W: Ok, natomiast branża beauty czy branża modowa to są takie żelazne tematy w mediach społecznościowych. No i to wiadomo, że to ma tam rynek zbytu.
D: Ale jest duża konkurencja.
W: Z drugiej strony. Natomiast co z takimi, powiedzmy, mniej oczywistymi branżami, na przykład, nie wiem, obróbka metali, spawanie, tego typu tematy?
D: To jest super pytanie, bo takie branże też mi się pojawiają na przykład na TikToku, gdzie ja w ogóle się nie interesuję, nie wiem, powiedzmy, budową domu, a dzisiaj obejrzałam takiego TikToka od początku do końca, ile kosztuje budowa domu w 2023 roku i obejrzałam cały, mimo że to nie jest temat, który mnie interesuje.
Więc zależy, jak ktoś do tego podejdzie i jak nagra to, jak stworzy, jak zachęci ludzi, żeby to oglądali, to myślę, że to ma szansę się wybić.
I są takie branże, które są bardzo trudne albo bardzo niszowe, a mimo wszystko gdzieś tam stworzyli sobie taką fajną platformę na TikToku czy na Instagramie, że faktycznie ludzie chcą to oglądać i oglądają to, mimo że to nie jest w ogóle w zasięgu ich zainteresowań. Po prostu tutaj potrzeba bardzo dużo kreatywności.
W: Mówi, że te działania w mediach społecznościowych wymagają strategii. No dobra, mamy strategię, natomiast realizacja tego zawsze wymaga jakichś zasobów, które są ograniczone.
I może się rodzić taka pokusa, może taki pomysł, że robimy na przykład jakiś content, który dajemy na stronę i to jest content taki pod kątem SEO, żeby się to dobrze pozycjonowało i czy ten sam content możemy ładować na media społecznościowe?
Już nie mówię po prostu, żeby linkować tam z takiego Facebooka czy innego Twittera, linkować te wpisy na naszym blogu firmowym, ale np. właśnie w formie notki, czy to jest OK, czy to będzie też traktowane jako duplicate content, jak do tego podejść?
D: Myślę, że nie warto duplikować sobie tych treści na każdym z portali, na którym mamy konto.
Myślę, że trzeba podejść do tego bardziej tak, żeby dopasować to do grupy docelowej, która siedzi na tym portalu społecznościowym i też dopasować się do tej platformy, bo na przykład na Facebooku nie sprawdzą się filmiki, raczej nikt tego tam nie będzie oglądał, natomiast już na Instagramie czy na TikToku jak najbardziej, ale też one mają inną formę oczywiście.
Więc trzeba to dopasować i do platformy, i do odbiorców
W: A tutaj bardziej pytam o duplikowanie pomiędzy właśnie treścią na mojej stronie, a treścią na zewnętrznych portalach.
D: A, okej, w ten sposób.
No to też, szczerze mówiąc, to zależy od platformy, bo na przykład na TikToku duplikacja, okej, super, można nawet zrobić taki sam TikTok z tym samym dźwiękiem, z tym samym napisem i on tak samo ma szansę się wybić.
Mimo, że np. konkurencja czy ktoś sobie wrzucił takiego samego TikToka, to u nas tak samo to może zadziałać, albo nawet i lepiej. Bo możemy np. dobrać lepiej hasztagi, lepiej opisać ten film, zrobić jeszcze jakieś dodatkowe rzeczy typu napisy, żeby ktoś mógł to obejrzeć bez dźwięku.
W: Czyli można też tak pożyczać content od innych twórców. Jeśli zrobię go lepiej, to i tak ja będę na górze.
D: Zdecydowanie.
W: Dziki kraj. No okej, natomiast w SEO jest tak, jak pewnie dobrze wiesz, że wszyscy budzimy się z lękiem rano obawiając się, czy nie weszła nowa aktualizacja algorytmu i w SEO to cały czas jest zabawa z tym algorytmem. A jak to wygląda na właśnie takim Instagramie? Jakimi prawami tam się algorytmy rządzą?
Czy też tam dochodzi do takich sytuacji, że nasz fajnie rozwijający się profil pewnego pięknego dnia z jakiegoś powodu jego widoczność zostaje drastycznie ograniczona?
D: A propos tego słyszałam taką fajną rzecz o dziewczynie, która się zajmuje tym bardzo profesjonalnie.
Ona powiedziała, że jeżeli tworzymy wartościowe treści i podążamy za tymi trendami, które są w mediach społecznościowych, to to cały czas będzie działać. Ale jeżeli przestaniemy to robić, zaczniemy mniej publikować, rzadziej, to wtedy nam to może polecieć.
W: O tych wartościowych treściach to trochę jakbyś cytowała wytyczne Google dla webmasterów.
D: No bo nikt nie chce tak naprawdę słuchać o jakichś oczywistych rzeczach, wypunktowanych czy coś, tylko po prostu trzeba w to włożyć na pewno dużo kreatywności. I dużo bardziej liczą się, dużo bardziej istotne są trendy, podążanie za trendami, ale też zaangażowanie na pewno i budowanie relacji z użytkownikami.
W: OK, to w takim razie jak mogę sprawdzać, w sensie jakie te social media dają mi narzędzia, żeby badać to zaangażowanie, żeby mierzyć, żeby ocenić, co dobrze działa na moich użytkownikach, co lubię, a co się cieszę mniejszym zainteresowaniem. Sama liczba lajków, nie wiem, wyświetleń.
D: Warto na pewno obserwować to, co się dzieje. Po prostu pod każdym pojedynczym wpisem, postem, tiktokiem, czymkolwiek, warto to po prostu śledzić. Też są fajne analityki tam wbudowane.
Można sobie też to sprawdzać po prostu, z jakiego kraju ludzie nas obserwują, z jakiej grupy docelowej, bo na tej podstawie możemy też ustalić, w jakich godzinach będziemy publikować. Chociaż teraz też już się tak mówi, że to może nie ma aż takiego dużego znaczenia, ale gdzieś tam zauważyłam, że faktycznie na przykład studenci czy ludzie, którzy pracują, oglądają bardziej wieczorami. Więc myślę, że trzeba po prostu sobie to analizować.
I też w przypadku TikToka jest tak, że tak naprawdę każdy oddzielny film to zupełnie są inne dane.
W: A czy masz może jakieś tipy dla osób początkujących, które myślą nad rozkręceniem własnych kont firmowych, na przykład w mediach społecznościowych?
D: No to na pewno zrobić sobie taki porządny research konkurencji. Czyli po prostu sprawdzić na każdym… Tak naprawdę do każdego portalu trzeba podejść oddzielnie, czyli indywidualnie.
Czyli na przykład zrobić sobie tak, że sprawdzić, co na przykład na Facebooku na ten temat ludzie piszą, czy nie wiem, jak się reklamują na Facebooku, jak się na Instagramie i jak na TikToku i jakie treści są wrzucane.
I nie mówię tutaj o tym, żeby to właśnie sobie skopiować, tylko żeby się też zainspirować i sprawdzić, czy to faktycznie działa, ale ja jednak jestem fanką tego, żeby zrobić coś takiego, czego jeszcze nie ma.
I faktycznie są takie konta, właśnie tak jak już o tym rozmawialiśmy, z takich niszowych branż, które myśli sobie, że nie no nie ma szans, żeby to w ogóle się wybiło, a okazuje się, że jednak budują tam jakąś widoczność, ludzie są zaangażowani.
Nawet był taki case zakładu pogrzebowego,
W: Bytom.
D: No właśnie. Więc im to super wyszło, mimo że w życiu nikt by się nie spodziewał, że to może się udać.
W: Znaczy no, fanów czarnego humoru nie brakuje.
D: Też dobrze, że wspominasz o humorze, bo humor to też jest coś, czego ludzie poszukują teraz w mediach społecznościowych. I to też faktycznie fajnie działa, że zahaczanie właśnie o jakieś tam śmieszne tematy, albo parodie też, też super to się sprawdza na TikToku na przykład, czyli na przykład naśladowanie zachowań rodziców.
Bardzo dużo mi się tego wyświetla na TikToku i faktycznie tam ludzie się bardzo angażują pod tymi filmikami, więc myślę, że warto sobie to sprawdzić.
Na pewno warto też testować, sprawdzać po prostu, bo nie ma takiego uniwersalnego przepisu co zadziała, co nie. Tylko trzeba po prostu sobie powrzucać kilka filmików i sprawdzić po prostu, które najlepiej kopią.
Jeżeli to się powtórzy któryś kolejny raz, no to może faktycznie warto w tę stronę iść, ale też się na tym tak nie zatrzymywać, tylko testować coraz to nowe rzeczy i właśnie też podążać trochę za tymi trendami, ale też nie na siłę, żeby sobie nie narzucać takiego, że dobra, to jest teraz modne, to musimy to robić. To musi być dopasowane do tego, do tej branży.
W: To odniosę się jeszcze do tego, że właśnie śmieszny content się dobrze sprawdza. Co w przypadku, kiedy mamy markę, w której cała komunikacja jest skoncentrowana na tym, żeby być bardziej poważnym, właśnie, nie wiem, jakaś kancelaria prawna czy podatkowa, czy właśnie jakiś bank, powiedzmy. Co w tego typu przypadkach?
D: No to tak naprawdę, jeżeli oni będą to robić na siłę i będą się do tego zmuszać, no to to będzie widać, więc to nie zadziała. Natomiast mogą zahaczać bardziej o takie tematy merytoryczne, czyli np. dzielić się swoją wiedzą i są też takie konta właśnie prawnicze, gdzie chłopak normalnie nagrywa, odnosi się do obecnej sytuacji, jakichś, nie wiem, nawet jakichś afer związanych z celebrytami, odnosi się do tego i to komentuje.
I to są bardzo krótkie filmiki, ale bardzo ciekawe, więc myślę, że tak naprawdę do każdej branży coś się znajdzie, a jeżeli jeszcze coś takiego nie powstało, to warto to stworzyć.
Jeszcze do tych tipów mogę też dodać, że na pewno warto też testować te hashtagi właśnie, czyli takie słowa kluczowe.
I też tutaj akurat nie mamy już takiej możliwości, żeby to sprawdzić, czy one faktycznie nam działają, czy ten konkretny hashtag nam zadziała, ale myślę, że warto to wrzucać i też dopasowywać do tej tematyki, bo na pewno każdy filmik powinien być odpowiednio nazwany, mieć odpowiednie słowa kluczowe, odpowiednio zatytułowany i też mieć taką okładkę, najlepiej właśnie z tym napisem, czego dotyczy ten filmik.
No i też na pewno warto sobie skorzystać tutaj z takich bardzo prostych programów, jakim jest na przykład CupCut, gdzie on fajnie montuje filmiki na TikToku i też mam wrażenie, że niektóre filmiki, przez to, że jest ten hashtag CupCut, że to było w tym zmontowane, on też ma taki znak wodny, że one gdzieś tam też się nam bardzo fajnie wybijają, to co zobaczyłam na profilu Delante.
I korzystanie też w sumie z takich szablonów. Te filmiki też nie zajmują jakoś bardzo dużo czasu, żeby je zmontować, ale też można odpowiedni dźwięk podłożyć, dopasować też ten opis do tej branży, w której działamy i zobaczyć, jak to pójdzie.
Więc testowanie, próbowanie narzędzi, odpowiednie nazywanie, dodawanie hasztagów.
W: Tutaj właśnie dużo rozmawiamy o tym budowaniu organicznych zasięgów w tych platformach.
Mówi się też, że TikTok szczególnie, też Instagram, one stają się pewnym zagrożeniem dla Google, że ludzie, szczególnie młodzi użytkownicy, coraz częściej tam szukają informacji, różnych produktów. I tu jest pytanie, to jak robić SEO, czyli jak pozycjonować się w wyszukiwarce takiego TikToka czy Instagrama?
D: Właśnie mówi się nawet, że TikTok to jest taka nowa wyszukiwarka, bo faktycznie, sama się nawet do tego przyznam, że jak teraz szukam jakichś informacji na temat tego, na jaką restaurację wybrać w Krakowie, czy przepis na rosół, to ja to szukam po prostu na TikToku teraz, bo tak mi jest szybciej i wygodniej.
Już rzadko kiedy korzystam z YouTube’a, bo te filmiki po prostu są też dłuższe. Natomiast na Instagramie czy na TikToku to zajmuje mi to naprawdę 10 sekund, żeby poznać cały przepis i wziąć się po prostu do roboty i faktycznie gdzieś mi się to tam sprawdza, więc myślę, że warto zacząć tak już poważnie o tym myśleć, żeby cisnąć te media społecznościowe i zakładać tam konta.
Nie mówię, że to całkowicie przejmie, no bo ja mówię tylko na przykładzie swoim, ale wiem, że są też osoby, które korzystają z blogów i tam szukają swoich inspiracji, więc sądzę, że to tak szybko nie zaniknie.
No i też na pewno, żeby stworzyć taki fajny content na mediach, społecznościach, potrzeba do tego bardzo dużo czasu i też łatwiej jest, powiedzmy, napisać przepis i wrzucić taki tekst niż już nagrać do tego filmik, odpowiednio zmontować, dodać napisy, dodać dźwięk.
To jest bardzo czasochłonne, ale myślę, że są też takie drogi na skróty, gdzie to można sobie zrobić.
To jest ciekawy wątek, że właśnie ten próg wejścia co do pisania bloga jest dużo niższy niż do mediów społecznościowych, szczególnie z takim audiowizualnym contentem, co też będzie ograniczać konkurencję. To jest istotne szczególnie w erze sztucznej inteligencji, kiedy generowanie tych treści pisanych czatem GPT…
W: No ale właśnie czy AI nie jest w stanie już tworzyć wideo, nie jest w stanie już nam tworzyć takich treści właśnie na TikToka, na rolki instagramowe?
D: Myślę, że jest, ale szczerze mówiąc jeszcze nie spotkałam się z tym, nie oglądałam jeszcze takich rzeczy, ale myślę, że też teraz…
W: Może nie wiedziałaś, że to było to?
D: Może nie wiedziałam w sumie. W mediach społecznościowych na pewno trenduje naturalność, więc myślę, że jeżeli ktoś jest przed kamerą, robi jakiś przepis, widać, że to wkłada dużo pracy, później jeszcze widać, jak tam sprząta czy pozmywa, to będzie lepsze niż na przykład filmik wygenerowany przez sztuczną inteligencję. Chyba, że to będzie na tyle dobrze zrobione, że to nie będzie się dało rozróżnić tego.
W: A to takie już pytanie na koniec. Jakie są Twoje ulubione TikToki?
D: No te śmieszne na pewno. Takie zabawne. Na pewno przepisy. Uwielbiam oglądać przepisy na TikToku.
Lubię też… sobie teraz tak naprawdę z TikToka też korzystam, jeżeli chcemy się dowiedzieć właśnie czegoś, co się dzieje na świecie. Może nie jest to najlepsze źródło informacji, ale coś mi tam już mówi. Też na pewno podróżnicze, bardzo lubię TikToki…
W: BBC jest na TikToku?
D: Chyba jest. Na pewno Daily… Daily coś tam.
W: Daily News? Daily Mail?
D: Daily Mail jest na pewno. No i teraz na przykład nie oglądam telewizji, a czasem widzę takie urywki z jakiejś wiadomości. No wiadomo, że to może nie jest super źródło, ale wiem, co się dzieje w Polsce, na świecie.
Ale też lubię na pewno właśnie te podróżnicze filmiki, bo często oglądam… jak na przykład chcę gdzieś pojechać, leciałam na przykład na Cypr, to sobie wpisałam tamtą konkretną miejscowość i mi się wyświetliła masa filmików. Już na tej podstawie sobie przygotowałam plan podróży.
W: Bo jeżeli ktoś zrobi taki rzeczywiście śmieszny TikToka, to wiedziałem, że a propos Limanowa zaczyna się z ujęcia na Globus z Pineską z Google Maps, że robimy zoom na Limanową, a potem już w tej Limanowej pokazuje się jakiś wielki kanion z Kolorado, jakiś Las Vegas.
D: Tak, to też właśnie był taki trend, no nie. Z tym wykorzystaniem takiego szablonu.Też był Radom, no dużo było miast w Polsce takich nieoczywistych i najśmieszniejsze było to, że faktycznie w komentarzach Polacy się wypowiadali, że jak ogląda to jakiś obcokrajowiec, to może tam w serię pojechać i pomyśleć, że tak będzie.No więc to też ma to swoje ryzyko.
Ale nie, naprawdę mnóstwo rzeczy się dowiedziałam z TikToka i szczerze mówiąc to mało miałam takich rozczarowań, bo też bardzo lubię oglądać jak ktoś coś poleca, czy to właśnie jakąś, nie wiem, nawet jakiś skincare, pielęgnacja, produkty do włosów, to ja to po prostu wszystko na TikToku sobie wyszukuję.No wiadomo, że też trzeba brać na wszystko poprawkę i nie wierzyć we wszystko ślepo, co ktoś powiedział, co ktoś zareklamował, tylko trzeba mieć gdzieś tam swój rozum, ale myślę, że na pewno młode osoby dużo z tego korzystają, tak właśnie jako wyszukiwarkę.
W: Dobrze, więc widać, że ta przestrzeń mediów społecznościowych jest bardzo dynamicznie rozwijająca się.
Obszar w wielu miejscach zagraża nawet Google’owi, więc nawet jeżeli nasze działania stricte w takim Instagramie nie będą miały stricte przyłożenie bezpośrednio na nasze SEO, to i tak chyba warto to robić, żeby mieć dodatkowe źródło pozyskania klientów.
D: No jak najbardziej, nawet nie musi to być koniecznie pod właśnie sprzedaż. Warto pokazywać firmę właśnie trochę z innej też perspektywy, nawet z jakiegoś zaplecza, tak?
Jak na przykład, jak są tworzone jakieś produkty, że niekoniecznie trzeba, nawet mówi się, żeby tego nie robić, żeby nie przedstawiać usług czy produktów, że patrzcie to, ma takie i takie działanie, kupujcie to, tylko żeby tak dookoła tego budować też taki wizerunek, więc…
Myślę, że warto z tego korzystać, ale też mierzyć siły na zamiary, nie robić nic na siłę, nic sztucznie, nic pod trendy, tylko dopasowywać po prostu do siebie, do swojej marki, do odbiorców przede wszystkim.
W: Także warto korzystać z mediów społecznościowych, warto oglądać też Delante przy kawie.
Dziękujemy bardzo za dzisiejszy odcinek, za podzielenie się swoim doświadczeniem, a Was zapraszam na kolejne odcinki, które już niebawem.
D: Dzięki, pa!