.animate-view{opacity: 1 !important;}

Black Hat SEO, czyli polowanie na filtr

9min.

Komentarze:2

Black Hat SEO, czyli polowanie na filtr
08 grudnia 2020
Black Hat SEO to pozycjonowanie niezgodne z zasadami Google – może to nieoczywiste, ale tak, nawet w pozycjonowaniu stron internetowych występują nieczyste zagrywki. Okazuje się, że wyszukiwarkę można oszukać, ale czy skutecznie? Więcej przeczytasz tym wpisie!

9min.

Komentarze:2

Spis treści Skąd się wzięło Black Hat SEO? Black Hat SEO – co to i na czym polega? Czy wykorzystanie AI to Black Hat SEO? Czy techniki black hatowe działają? Jak reagować na blackhatowe działania konkurencji? Black Hat SEO - podsumowanie   Pozycjonując swoją witrynę internetową w sieci, musisz pamiętać o szeregu działań, które należy wykonać zarówno na stronie, jak i poza nią. Celem jest oczywiście osiągnięcie jak najwyższych pozycji w wynikach wyszukiwania. Na pewno słyszałeś nie raz o słowach kluczowych – to właśnie one grają pierwsze skrzypce w pozycjonowaniu i nawet Google zachęca do korzystania z nich w swoich treściach. I mogłoby się wydawać, że najskuteczniej będzie użyć dane słowo kluczowe jak najczęściej się da czy wkleić link prowadzący do strony na możliwie jak największej liczbie stron zewnętrznych, by z dobrym rezultatem podbić pozycję witryny w wyszukiwarce Google. Tak? Niekoniecznie. Granica jest bowiem cienka i łatwo ją przekroczyć – i mowa tu zarówno o granicy technicznej, jak i etycznej. Google jest mądrym robotem, który nie pozwala na nieczyste zagrywki. W takim razie skąd się wzięło Black Hat SEO? Co to i dlaczego wciąż się je stosuje i jaki jest najprostszy przepis na karę od Google?

Skąd się wzięło Black Hat SEO?

Być może kojarzysz skądś motyw czarnego kapelusza, ale nie jesteś pewien skąd? Spieszymy z pomocą – skojarzenie to wywodzi się z amerykańskich westernów, w których postacie negatywne najczęściej nosiły czarne kapelusze, stały się więc one symbolem prawdziwych westernowych villainów. W konwencji SEO ma to sporo sensu, ponieważ działania Black Hat SEO obejmują techniki, które są niewskazane i przede wszystkim niebezpieczne dla strony internetowej – a gdzie mieszczą się one na osi wszystkich strategii i działań SEO?  Uporządkujmy od razu tę wiedzę, a potem pokażemy Ci przykłady Black Hat SEO. Same działania SEO dzieli się na onsite i offsite, czyli takie, które wykonuje się bezpośrednio na stronie, oraz te poza stroną, czyli między innymi link building. Techniki pozycjonowania strony internetowej można z kolei podzielić na trzy kategorie. W branży utarły się określenia takie jak Black, White i Grey Hat SEO – to właśnie nim przyjrzymy się w tej części.

Praktyki zalecane - White Hat

Pierwszą z kategorii jest White Hat SEO, czyli działania, które polegają na całkowitym dostosowaniu się do zasad, które możemy znaleźć we wskazówkach tworzonych dla deweloperów (np.: Podstawowe zasady dotyczące wyszukiwarki Google). Proces ten jest najbardziej czasochłonny i wymaga cierpliwości, ale jego efekty są również długie i trwałe. White Hat SEO to działania, które są atrakcyjne nie tylko dla robotów wyszukiwarek, ale także dla prawdziwych użytkowników. Im dana treść jest bardziej wartościowa (czyli może w realny sposób zainteresować użytkownika), tym w dla White Hat lepiej. Nosząc biały kapelusz nie ma mowy, by stosować techniki spamerskie czy tworzyć content wyłącznie pod wyszukiwarkę. Interesujące treści na stronie sprawią, że strona będzie polecana wzajemnie przez innych użytkowników, co wpłynie pozytywnie na autorytet witryny i pozwoli stworzyć naturalną sieć linkowania zewnętrznego (a to Google kładzie mocny nacisk). Do metod stosowanych przez osoby wybierające biały kapelusz należą m.in.: optymalizacje techniczne strony (pod względem kodu, struktury strony, przyjaznych linków URL), a także tworzenie zorientowanych na użytkownika treści i optymalizacja witryny pod frazy kluczowe. White Hat SEO jest uważane za najbardziej profesjonalną strategię SEO. 

Praktyki zakazane - Black Hat SEO

Na drugim biegunie działań SEO znajduje się Black Hat SEO, czyli pozycjonowanie niezgodne ze wskazówkami od Google dla webmasterów. Jest ono niewskazane, jeśli zależy Ci na długofalowym efekcie. Nawet pomijając kwestie etyczne, Black Hat SEO nie jest tak sprytne jak mogłoby się wydawać – mimo wizji niezwykłych efektów w bardzo krótkim czasie, potencjalne kary za działania niezgodne z zasadami Google’a są niewspółmiernie wysokie do zysków, ryzyko więc bardzo rzadko się opłaca. Black Hat SEO to np. maskowanie (pokazywanie użytkownikom i wyszukiwarkom różnych treści, co ma na celu manipulowanie rankingami stron, a przy tym wprowadza użytkowników w błąd), spamerskie treści generowane automatycznie czy keyword stuffing – szerzej opiszemy to w kolejnej części artykułu, więc stay tuned.

 Praktyki na granicy - Gray Hat

Trzecią ze strategii jest Gray Hat SEO, czyli działania, które balansują pomiędzy powyższymi dwoma kategoriami (White Hat SEO a Black Hat SEO). To działania znajdujące się na pograniczu zgodności z zasadami Google, mimo że granicę trudno w wielu przypadkach wyznaczyć. Coś, co było dozwolone w jednej sytuacji, w innej jest już całkowicie niedopuszczalne. Jest to strefa obciążona dość dużym ryzykiem, ponieważ w dłuższej perspektywie może skutkować nałożeniem kar przez Google, a przecież tego zdecydowanie nie chcesz. Jakie mogą być praktyki na granicy? Na przykład linkowanie. Jak wiesz, według Google linki powinno się pozyskiwać naturalnie, ale co to oznacza w praktyce? Oczywiste jest, że proces pozyskiwania linków można moderować i rozwijać, pozostaje jednak pytanie o granicę – czy coś poza typowym SWL jest jeszcze Black Hat? Co można, a czego nie? Jak ma się do siebie Black Hat SEO i link building?

Black Hat SEO – co to i na czym polega?

Działania Black Hat SEO możemy podzielić na dwie kategorie: onsite oraz offsite. Te pierwsze dotyczą modyfikacji strony, na przykład poprzez nienaturalne mnożenie słów kluczowych w tekstach zamieszczonych na stronie czy ukrywanie treści. Takie działania sprawiają, że przekaz staje się mniej jasny, a treści nie są przystępne, co z kolei przekłada się negatywnie na odbiór strony przez użytkownika. Innym działaniem jest duplikacja treści oraz ukrywanie tekstu pod grafikami czy w opisach alternatywnych grafik. Off-site’owe Black Hat SEO to z kolei nieczyste praktyki linkowania zewnętrznego, np. poprzez dodawanie ogromnej liczby linków w przeróżnych, często w ogóle niezwiązanych z tematyką strony źródłach. Co składa się na działania wykorzystywanych w Black Hat SEO? Przyjrzyjmy się najczęstszym praktykom.

Przykłady Black Hat SEO

  • Cloaking (maskowanie), czyli pokazywanie innej treści użytkownikowi, a innej – wyszukiwarce. Cloaking często stosuje się w meta znacznikach, które są mylące dla użytkowników, ponieważ ich treść nijak ma się do prawdziwej zawartości strony.
  • Keyword stuffing (upychanie słów kluczowych), czyli mnożenie słów kluczowych w nienaturalny sposób we wszelkich możliwych miejscach na stronie. Frazy umieszcza się w title i meta description, tytułach i opisach alternatywnych grafik, nagłówkach oraz w samej treści.
  • Ukrywanie tekstu – dodawanie tekstu o małym rozmiarze fontu w kolorze tła, by był niewidoczny, chowanie go za grafikami, umieszczanie poza granicami ekranu, a także w komentarzach HTML.
  • Automatyczne generowanie treści, czyli korzystanie z programów, które tworzą teksty z wykorzystaniem bazy zdań i słów. Można to porównać do wrzucenia różnych słów do miksera, włączenia przycisku i wyjęcia treści kompletnie pomieszanej, ale nadal zawierającej wszystkie słowa kluczowe. Najczęściej są one niepoprawne pod względem językowym. Do treści automatycznych zalicza się też obcojęzyczne teksty tłumaczone przez elektroniczne translatory. Ale czy wszystko, co z AI, jest złe? Przyjrzymy się temu za moment.
  • Doorway pages, czyli strony przejściowe. Oznaczają one korzystanie z podstron tej samej strony, które prowadzą do takiej samej lokalizacji. Na przykład: umieszczenie podstron o różnych nazwach, które sugerują użytkownikom, że zostaną przeniesieni na różne strony, lecz tak naprawdę przekierowuje zawsze na tę samą witrynę.
  • Deceptive redirects, czyli zwodnicze przekierowania. Polegają one na tym, że na inny adres zostają przekierowani wyłącznie użytkownicy, zaś roboty otrzymują pierwotną zawartość strony.
  • Spam użytkowników – wpisy na forach czy komentarzach, które zawierają zakotwiczone lub wprost wklejone linki. Nie moderowanie forum czy sekcji linków może zostać uznane przez Google jako manipulacja i działania niezgodne ze wskazówkami. Bezcenne przykłady znajdziemy na praktycznie każdym forum, ale spójrz chociażby na te ze strony Google’a:
blacka hat seo linkowanie

Źródło: https://developers.google.com/search/docs/essentials/spam-policies?hl=pl

black hat seo słowa kluczowe

Źródło: https://developers.google.com/search/docs/essentials/spam-policies?hl=pl

  • SWL (System Wymiany Linków) to platforma, na której umieszcza się linki dochodzące do danej strony poprzez dodawanie ich automatycznie na stronach wydawców w jednym systemie. Zaliczamy do nich presell pages, czyli strony stworzone z subdomen w jednej domenie. Na nich umieszcza się treści generowane automatycznie, na przykład poprzez używanie synonimów i podstawianie ich pod słowa kluczowe, dzięki czemu tworzą się tysiące unikalnych tekstów.
Treści te najczęściej są pozbawione sensu oraz merytorycznej, a nawet językowej wartości, za to naszpikowane linkami. W przypadku stron, które uczestniczą w SWL odnośniki są umieszczane nie w treści, lecz w stopce lub specjalnie do tego przeznaczonym miejscu na stronie.
  • Thin content – to strony bez wartości dla użytkownika, które często są generowane automatycznie. Mają one zwiększyć liczbę zaindeksowanych stron. Na tych stronach znajdziemy bardzo dużo słów kluczowych, często wymienianych po przecinku w stopce czy sidebarze, zaś treści są krótkie, okrojone, a często nawet skopiowane z innych stron.
  • Tworzenie złośliwych stron, które zmuszają użytkownika do klikania w określone linki czy przyciski oraz pobierają oprogramowanie. Do tych działań zalicza się:
    • zmiana położenia treści na stronie tak, by użytkownik klikając określony przycisk tak naprawdę klikał w inną część strony
    • wstawianie wyskakujących okienek i nowych reklam oraz zamienianie ich na inne
    • załączanie dodatkowych i niepożądanych plików do tych, które chce pobrać użytkownik
    • instalowanie złośliwego oprogramowania na komputerze użytkownika
    • wpływanie na ustawienia wyszukiwarki bez zgody użytkownika.
  • Hacking SEO – instalowanie złośliwego oprogramowania przez luki bezpieczeństwa w systemach CMS, które tworzy przekierowania na inne strony. Treści zmodyfikowane przez hakerów to także:
    • wstrzyknięty kod,
    • wstrzyknięte strony,
    • wstrzyknięte treści.
Więcej przeczytasz w artykule Google: Treści zmodyfikowane przez hakerów. Pamiętaj: Sam możesz paść ofiarą Hacking SEO. Google niekoniecznie od razu to rozpozna, może więc nałożyć kary na Ciebie. Jak ochronić swoją stronę? Przeczytaj więcej o SEO cyber security.

Czy wykorzystanie AI to Black Hat SEO?

Wykorzystywanie AI w tworzeniu treści może, ale nie musi być przykładem Black Hat SEO. Od czego to zależy i gdzie jest różnica? Na pewno kojarzysz Helpful Content Update, która od sierpnia 2022 roku wpływa na pozycje stron w Google. Jej celem było oddzielenie treści, które są tworzone wyłącznie pod SEO, od tych, które powstają z myślą o użytkownikach. To nie jedyna taka zmiana w Google ani nie jedyny tego typu trend w pozycjonowaniu. Nie można jednak zapominać, że równie prężnie co content marketing, działa programmatic SEO, czyli pozycjonowanie mocno nastawione na automatyzowanie działań. W tym świetle korzystanie z AI daje duże pole do popisu – da się bowiem korzystać ze sztucznej inteligencji, nie szkodząc stronie, a optymalizując działania. Najważniejsze to pamiętać, że treści mają być wartościowe dla użytkowników, dlatego podpięcie AI tylko po to, aby stworzyć mnóstwo contentu wątpliwej jakości będzie Black Hat SEO (i może skończyć się banem od Google’a), natomiast wsparcie się AI w celu tworzenia lepiej zoptymalizowanej, dopasowanej do potrzeb użytkowników treści jest bezpieczne i może przynieść oczekiwane korzyści.

Czy techniki black hatowe działają?

W przeciwieństwie do White Hat SEO, które wymaga czasu, stosując techniki czarnego kapelusza, możesz liczyć na szybki wzrost pozycji słów kluczowych oraz strony w wynikach wyszukiwania. Dzieje się tak dlatego, że strona jest tworzona stricte pod wyszukiwarkę, a nie użytkownika. Może się też zdarzyć tak, że nawet bez wpływania na budowę strony Twoje działania będą zaliczane do Black Hat SEO (na przykład poprzez SWL, czyli System Wymiany Linków). Czy więc Black Hat SEO działa? Najczęściej efekty są szybkie i satysfakcjonujące, ale sielanka ta trwa wyłącznie do momentu, w którym roboty wyszukiwarki zorientują się, że zostały oszukane, czyli po ulepszeniu i aktualizacji algorytmu. A algorytm jest aktualizowany stale, nawet kilka razy w miesiącu. Jeśli Google wykryje, że działasz niezgodnie z zasadami, to na Twoją stronę może nałożyć filtr (ograniczający widoczność), a nawet całkiem usunąć ją z SERPów. Mówiąc prościej – czas satysfakcji z szybko rosnących pozycji nie potrwa zbyt długo, a kary za niestosowanie się do wytycznych będą dotkliwe. Nie da się zbudować długofalowej strategii pozycjonowania w oparciu o Black Hat SEO, a mimo kuszących, szybkich efektów, zdecydowanie więcej możesz stracić niż zyskać.

Jak reagować na blackhatowe działania konkurencji?

Co jeśli zauważysz, że ktoś z Twojej konkurencji korzysta z Black Hat SEO? Jednym z rozwiązań (prostych, a wciąż skutecznych) jest… zignorowanie tego. Może teraz udało im się wspiąć na szczyt wyników wyszukiwania, ale możesz być pewny, że ta dobra passa nie potrwa długo. Jeśli zdecydujesz się jednak przekazać ten fakt Google’owi, możesz wypełnić formularz online, które pozwoli Ci zgłosić spam. Wystarczy, że wejdziesz na stronę Zgłaszanie spamu, płatnych linków lub złośliwego oprogramowania i wybierzesz odpowiednią kategorię. Jak to zrobić? Wybierz Treści spamerskie, jeśli zauważasz u konkurencji:
  • strony doorway,
  • ukryty tekst,
  • maskowanie,
  • niejawne przekierowania.
Wybierz Spam w płatnych linkach, jeśli zauważasz u konkurencji:
  • uczestnictwo w SWL (systemie wymiany linków),
  • korzystanie z płatnych linków niezgodnych z Google (np. artykuły sponsorowane bez treści dodanej)
  • spam w linkach, czyli np. komentarze z linkami zaśmiecające fora.
Wybierz Złośliwe oprogramowanie, jeśli zauważasz u konkurencji:
  • obecność złośliwego oprogramowania na stronie,
  • rozpowszechnianie szkodliwego lub niechcianego oprogramowania,
  • inne działania o charakterze szkodliwym i hakerskim.
Co da zgłoszenie takich działań Google’owi? Poinformujesz w ten sposób algorytmy o tym, że na danej stronie dzieje się coś niedobrego, i ułatwisz zidentyfikowanie problemu.

Black Hat SEO - podsumowanie

Choć techniki Black Hat SEO mogą wydawać się krótszą drogę na szczyt wyników wyszukiwania, to nie gwarantują stałych wzrostów, a niosą ze sobą ogromne ryzyko, mogą grozić bowiem nawet całkowitym usunięciem strony z wyników wyszukiwania. Istnieje wiele dużo bardziej sprawdzonych metod, w które warto zainwestować swój budżet i czas – nie daj się zwieść obietnicom ogromnych sukcesów, które może i przyjdą, ale nie potrwają długo (a o tę długofalowość działań przecież w SEO chodzi). Jeśli więc mielibyśmy wskazać, co przyniesie więcej korzyści – Black czy White Hat SEO – bez wahania wybralibyśmy biały kapelusz. A właściwie wybieramy go cały czas, współpracując z naszymi klientami :)
Autor
Autor
Ola

Autor
Autor
Ola

Komentarze

  1. A jeśli strona po 4 latach bycia na 1 miejscu organicznymi na pewna frazę znika z wyników Google a nie były prowadzone żadne nowe czynnosci seo. Czy obca osoba jest w stanie doprowadzić do takiej sytuacji nie mając dostępu do zaplecza strony?

  2. Black Hat odeszło już do prehistorii, ale Hacking SEO nie nazwał bym tu złośliwego oprogramowania. Jest to torchę uproszczona myśl.

Zostaw komentarz

FAQ

Uzyskaj bezpłatną wycenę

Nagrody

Nagroda - Deloitte 2021 Nagroda - IPMA Nagroda - US Search Awards 2021 Nagroda - European eCommerce Awards 2022 Nagroda - Global Agency Awards 2022 Nagroda - European Search Awards 2022

Porozmawiajmy o Twoim SEO i SEM