.animate-view{opacity: 1 !important;}

Branże zakazane, czyli czego nie można promować w sieci

8min.

Komentarze:0

Branże zakazane, czyli czego nie można promować w siecid-tags
11 czerwca 2021
Niemalże każda firma dąży do tego, by dotrzeć do jak największej liczby potencjalnych klientów. Nic dziwnego, zazwyczaj przekłada się to na zmaksymalizowanie zysków przedsiębiorstwa. W erze nowoczesnych technologii, wśród których kluczową rolę odgrywa internet, ważne jest, by być widocznym w sieci. Istotne w kampanii marketingowej okazują się wówczas działania SEO i SEM.

8min.

Komentarze:0

Do agencji zajmujących się marketingiem internetowym zgłaszają się przedsiębiorcy działający w najróżniejszych sektorach usług: spożywczym, budowlanym, technologicznym, odzieżowym, tekstylnym i wielu, wielu innych. Niektóre z tych branż cechują się większą lub mniejszą konkurencyjnością – a co za tym idzie, są bardziej lub mniej wymagające dla specjalistów, bardziej lub mniej przez nich lubiane. Niezależnie jednak od tych sympatii, trzeba pamiętać jeszcze o jednym rodzaju firm, które są przypisywane przez Google do kategorii tzw. branż zakazanych. O jakich sektorach usług mowa i czy istnieje jakakolwiek szansa na promowanie takiego biznesu w sieci?

Branże zakazane w internecie, czyli jakie?

Google wprowadził jasny system obostrzeń nakładanych na konkretne branże. Wyróżnia on produkty i usługi dozwolone, te objęte pewnymi ograniczeniami i te całkowicie zakazane. Co ciekawe, w tym przypadku naprawdę wiele zależy od lokalnego ustawodawstwa, zatem może zdarzyć się tak, że niektóre firmy będą mogły bez problemu promować swoją działalność np. w Niemczech, podczas gdy w Polsce będzie to nielegalne. Warto zatem dokładnie zapoznać się z przepisami obowiązującymi w krajach, w których chce się prowadzić działalność, świadcząc konkretne usługi czy sprzedając swoje produkty. Jeśli chodzi o Polskę, branż zakazanych jest co najwyżej kilkanaście, a o obostrzeniach prawnych w ich przypadku zadecydował któryś z poniższych faktów:
  • produkt lub usługa mogą zagrozić zdrowiu klienta,
  • produkt lub usługa mogą doprowadzić do uzależnienia klienta,
  • usługa jest wykonywana przez osobę wysokiego zaufania społecznego, a więc obowiązuje ją przestrzeganie etyki zawodowej, co równoznaczne jest z rezygnacją z reklamowania swojej działalności.
By zrozumieć, jak powyższe zasady sprawdzają się w praktyce, warto przyjrzeć się bliżej kilku z najpopularniejszych branż zakazanych, które mimo obostrzeń są obecne w sieci. Jak to możliwe? To nie takie oczywiste, jakby się mogło wydawać.

Branża medyczna

Mówiąc o branży medycznej w sieci, należy doprecyzować, że chodzi głównie o podmioty prowadzące działalność leczniczą, czyli kliniki, szpitale czy lekarzy prywatnych, a także apteki internetowe. Przepisy prawne wyraźnie mówią o tym, że w takich przypadkach informacje o prowadzonej praktyce mogą być przekazywane do wiadomości publicznej, jednak nie mogą mieć charakteru reklamowego (art. 14 ust. z 15.04.2011). Co więcej, podobne regulacje wprowadza zapis w Kodeksie Etyki Lekarskiej, według którego lekarze nie powinni udostępniać swojego wizerunku w celach komercyjnych. Szersze omówienie tematu specyfiki branży medycznej w internecie znajdziesz w artykule na naszym blogu: https://delante.pl/branza-medyczna-pozycjonowanie/. Podobne zasady obowiązują także w przypadku aptek, na które już w 2001 roku został nałożony zakaz promocji (art. 94a ust. z 6.09.2001). Mogą jednak swobodnie podawać informacje dotyczące lokalizacji czy godzin otwarcia. Co jednak w przypadku aptek internetowych, które działają podobnie jak każdy inny sklep online? O tym w dalszej części artykułu.

Branża alkoholowa i tytoniowa

Jeśli chodzi o promocję alkoholu w sieci, Google dostosowuje swoje obostrzenia do przepisów obowiązujących lokalnie w danym kraju. Poza tym zwraca uwagę również na standardy branżowe, które w Polsce zabraniają reklamowania takich produktów jak piwo, wino, wódka, szampan, wino likierowe, sake, a nawet piwo bezalkoholowe i inne napoje bezalkoholowe pozyskiwane przez destylację. Wydaje się to dosyć przesadzone, zważając na to, że większość z nas na pewno kojarzy reklamy piwa pojawiające się na przydrożnych billboardach czy w telewizji. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 1982 roku (wciąż obowiązująca) kategorycznie zabraniała jakiejkolwiek reklamy alkoholu. Po latach zakaz ten złagodzono i od pewnego czasu promocja piwa jest zakazana w telewizji, radiu, kinie i teatrze między godziną 6 a 20, zaś w pozostałych godzinach jest dopuszczalna. Większość producentów piwa chętnie z tego korzysta, stawiając na tzw. prime time, czyli czas, kiedy oglądalność programów jest największa, najczęściej przypadający na późniejsze godziny wieczorne. Jeśli chodzi o billboardy promujące napoje piwne, 20% powierzchni reklamowej muszą zajmować napisy informujące o szkodliwości picia alkoholu. W latach 90. w telewizji było za to pełno reklam wyrobów tytoniowych, i to takich, o których wyświetleniu w dzisiejszych czasach nie byłoby mowy ze względu na promowanie szkodliwego wpływu nikotyny na organizm człowieka. Wystarczy spojrzeć na ziejącego ogniem Bogusława Lindę w reklamie papierosów Wing z 1996 roku.
Kluczowa w tej kwestii okazuje się zatem ustawa antynikotynowa z 1995 roku, w świetle której na ten sektor został nałożony częściowy lub w niektórych przypadkach całkowity zakaz promocji tytoniu. Co ważne, firmy zajmujące się sprzedażą alkoholu i wyrobów tytoniowych w sieci powinny przywiązywać szczególną wagę do tego, by kierować swoją ofertę wyłącznie do osób w wieku pozwalającym na legalne korzystanie z używek i w żaden sposób nie sugerować, że picie alkoholu czy palenie papierosów jest korzystne dla zdrowia lub ma działanie terapeutyczne. Co więcej, w treściach zamieszczonych na stronie sklepu – opisach kategorii czy produktów – musi znaleźć się ostrzeżenie zdrowotne dla potencjalnego nabywcy.

Branża hazardowa

Kasyna, zakłady bukmacherskie i inne usługi wpisujące się w sektor działań branży hazardowej 1 kwietnia 2017 roku zostały objęte nową ustawą hazardową, która jasno określiła, a właściwie zrewolucjonizowała przepisy dotyczące zakładów wzajemnych na polskim rynku. Co więcej, na mocy nowelizacji z 1 lipca 2017 roku został utworzony specjalny rejestr domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą, czyli mówiąc prościej, wszystkie strony www działające niezgodnie z polskim prawem hazardowym, mogą zostać sprawnie i legalnie zablokowane na mocy tego przepisu. Google wyraźnie zaznacza, że reklamy promujące hazard pod żadnym pozorem nie mogą być kierowane do osób nieletnich, a ich treści muszą zawierać informacje na temat odpowiedzialnego hazardu. Warto jednak mieć na uwadze, że promocja hazardu jest możliwa tylko w niektórych krajach, dlatego zanim zdecydujesz się na reklamę swojego biznesu czy działania SEO, zapoznaj się z przepisami obowiązującymi w państwie, w którym chcesz zaoferować konkretne usługi.

Branża erotyczna

Właściciele marek erotycznych nie mają łatwego życia, jeśli chodzi o promocję w sieci. Większość portali społecznościowych, for, portali ogłoszeniowych itp. blokuje wpisy reklamujące firmy działające w tym segmencie rynku, zaś jeśli chodzi o kampanie płatne, mają niemalże związane ręce. Zarówno Google, jak i inne strony typu Facebook mają wyraźnie sformułowane zasady mówiące o tym, że jakiekolwiek treści o charakterze jednoznacznie seksualnym są zakazane w tekstach o charakterze promocyjnym. Podobnie jest w przypadku materiałów wizualnych czy ogłoszeń matrymonialnych, takich jak np. korespondencyjny wybór żon. Bardzo istotna jest również dbałość o to, by tematyka tylko dla dorosłych nie wyświetlała się wśród treści kierowanych dla całej rodziny – w tym osób niepełnoletnich. Całkowity zakaz branży erotycznej dotyczy m.in. reklam aplikacji, reklam wyświetlanych w Gmailu, reklam graficznych, rezerwowanych reklam displayowych czy możliwości wystawiania ocen przez klientów.

(Nie)wszystkie chwyty dozwolone, czyli SEO dla branż zakazanych

Mówiąc o SEO dla branż zakazanych, należy zaznaczyć, że skorzystanie z usługi pozycjonowania strony firmy działającej w którymś z sektorów objętych obostrzeniami ze strony Google, nie jest działaniem niezgodnym z prawem. Główny cel SEO to poprawienie widoczności strony w wynikach wyszukiwania, a zatem skupiając się na tym, by tworzone treści nie miały charakteru reklamowego, a wyłącznie informacyjny, nie łamie się żadnego z przepisów. Nasycenie takich tekstów odpowiednio dobranymi słowami kluczowymi, właściwie stworzone meta dane i dopracowanie struktury nagłówków i linkowania wewnętrznego – te działania często wystarczą, by strona mogła osiągnąć wysokie wyniki w wyszukiwarkach.

Treści o charakterze informacyjnym

Serwisy o tematyce medycznej, w tym apteki internetowe, wymagają szczególnych działań ze względu na wysoką duplikację treści. Prawo zabrania bowiem tworzenia unikalnych opisów leków, zatem większość podstron będzie nasycona treścią skopiowaną z oficjalnych stron producentów. Dobrym rozwiązaniem w takim przypadku będzie tworzenie eksperckich artykułów zawierających porady dotyczące zdrowia i urody, które będą publikowane na firmowym blogu. Trzeba jednak przywiązywać dużą wagę do rzetelności tych tekstów, a także do tego, by nie zachęcać w nich do zakupu konkretnych produktów i nie zapewniać o ich skuteczności. Takie samo rozwiązanie sprawdzi się także w przypadku branży hazardowej. Artykuły blogowe to doskonałe rozwiązanie, jeśli chce się nasycić stronę wartościową treścią. Wpisy mogą traktować o zasadach poszczególnych gier czy zakładów, historii kasyn czy komentować regulacje prawne związane z hazardem. Będzie to wartościowe źródło wiedzy dla użytkowników, a dla firmy działanie pozytywnie wpływające na pozycjonowanie strony, a co za tym idzie – dobrą widoczność w sieci.

Komentarze na stronie

W przypadku firm wpisujących się w sektor zakazany w sieci dobrym rozwiązaniem będzie także włączenie możliwości komentowania strony przez użytkowników – to dobry sposób na pozyskanie treści na konkretny temat, która wzbogaci poszczególne podstrony wartościowymi wpisami. Komentarze w branżach zakazanych Co istotne, zgodnie z przepisami prawnymi należy zadbać o to, by możliwość dodawania opinii i komentarzy była dostępna wyłącznie dla zalogowanych użytkowników. Tylko wtedy informacje zawarte w komentarzu będą dostępne dla określonej grupy odbiorców zainteresowanych danym tematem, co jest niezwykle ważne dla Google zwracającego uwagę na to, by treści związane z branżami zakazanymi docierały tylko do konkretnej grupy odbiorców.

Portale rankingujące

Jeśli chodzi o lekarzy, warto pamiętać o tym, by posiadali oni swoje profile zawodowe w portalach rankingujących, gdzie pacjenci mogą oceniać specjalistów, u których odbyli wizytę. Wpływa to pozytywnie na wiarygodność lekarza, którego ocenionego przez wielu użytkowników online, można swobodnie postawić w pozycji eksperta, a to dobra reklama sama w sobie :) Branże zakazane opinie

Regulacje prawne

Bardzo ważne jest, by pamiętać o tym, że standardy branżowe często regulują pewne zasady, których trzeba przestrzegać nawet w przypadku pozycjonowania strony firmy działającej w takim sektorze usług. Tak jest w przypadku branż: hazardowej, alkoholowej i tytoniowej. Istotne jest, by w każdym tekście – zarówno wewnętrznym, jak i zewnętrznym, czyli właściwie w każdym linku – znalazła się formuła informująca o niebezpieczeństwie płynącym z uzależnienia od hazardu, alkoholu czy wyrobów tytoniowych.

Google Ads, czyli jak reklamować branże zakazane w sieci

Mówiąc o promowaniu branż zakazanych, nie można pominąć tematu Google Ads. Działania PPC bardzo często idą w parze z działaniami SEO, dlatego warto orientować się, czy reklama płatna w przypadku marek sygnujących produkty medyczne, alkoholowe, tytoniowe, erotyczne czy firm zajmujących się hazardem, jest w ogóle możliwa. Polityka Google Ads wyraźnie wyróżnia treści zakazane i te objęte pewnymi obostrzeniami.

Treści niedozwolone

Google przywiązuje dużą wagę do tego, by użytkownicy internetu nie byli wprowadzani błąd przez nieuczciwych sprzedawców. W związku z tym surowo zabrania się rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, a zatem wszelkie podróbki produktów nie mogą być promowane za pośrednictwem Google Ads. Za podróbki uznawane są wszystkie artykuły posiadające logo lub znak towarowy całkowicie lub częściowo zbieżne ze znakiem towarowym innego produktu. Poza tym nie można reklamować produktów mogących stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia. W obrębie tych artykułów znajduje się broń, fajerwerki, substancje psychoaktywne, e-papierosy czy nawet lokale oferujące fajkę wodną.

Treści podlegające ograniczeniom

Chcąc promować którąś z branż zakazanych, należy mieć na uwadze, że Google dopuszcza reklamę niektórych z nich w zależności od przepisów prawnych i nawyków kulturowych panujących w danych krajach. Przykładowo promowanie treści erotycznych jest dozwolone, lecz podlega pewnym ograniczeniom. Podobnie jest w przypadku reklam alkoholu, hazardu czy opieki zdrowotnej i leków. Ważne by treści były dostosowane do indywidualnych ustawień użytkownika i pozostawały zgodne z prawem. Niektóre z obostrzeń Google można obejść, zastępując zakazane w reklamach sformułowania innymi, nawiązującymi do działalności firmy. Warto pamiętać również o tym, by nie atakować użytkowników reklamami zawierającymi dużą liczbę gifów, pop-upów czy podkładów muzycznych. Wszystkie te elementy negatywnie wpływają na funkcjonalność strony, a także zwiększają szansę na blokadę kampanii nałożoną przez Google, który przykłada wagę do dbałości o komfort użytkowników.
Autor
Kinga Ochojska Delante
Autor
Kinga Ochojska

SEO Specialist

W Delante od października 2018 roku. Kiedyś zapalona studentka edytorstwa, teraz – szczęśliwa absolwentka. Dobrze wie, gdzie wstawić przecinek i gdzie smacznie zjeść w Krakowie (i w Warszawie!). Frela ze Ślonska na emigracji w stolicy, miłośniczka snu, kotletów z szałotym i Friendsów. Wychodzi na dwór, nie na pole.

Autor
Kinga Ochojska Delante
Autor
Kinga Ochojska

SEO Specialist

W Delante od października 2018 roku. Kiedyś zapalona studentka edytorstwa, teraz – szczęśliwa absolwentka. Dobrze wie, gdzie wstawić przecinek i gdzie smacznie zjeść w Krakowie (i w Warszawie!). Frela ze Ślonska na emigracji w stolicy, miłośniczka snu, kotletów z szałotym i Friendsów. Wychodzi na dwór, nie na pole.

Uzyskaj bezpłatną wycenę

Nagrody

Nagroda - Deloitte 2021 Nagroda - IPMA Nagroda - US Search Awards 2021 Nagroda - European eCommerce Awards 2022 Nagroda - Global Agency Awards 2022 Nagroda - European Search Awards 2022