Czy SEO na Amazonie będzie się różnić od podejścia stosowanego pod standardowe wyszukiwarki? Cóż, i tak, i nie. Filozofia się nie zmienia - celem wyszukiwarki w dalszym ciągu jest dostarczenie użytkownikom możliwie najbardziej adekwatnych wyników. Podstawowymi elementami procesu są słowa kluczowe i treści. Różnice polegają na ich praktycznym zastosowaniu oraz większym znaczeniu czynników behawioralnych.
I na braku linków, rzecz jasna.
Potencjał Amazona
Amazon to największy na świecie sklep internetowy, a obecnie bardziej nawet platforma sprzedażowa. Przychody tego przedsiębiorstwa za ubiegły rok wyniosły prawie 120 000 mld dolarów - dla porównania wydatki w budżecie Polski za 2019 rok wyniosły skromne 416 mld, ale złotych. I nie, nie pomyliłem zer.
Jest to więc ogromny rynek, który już niedługo będzie także oficjalnie funkcjonował w Polsce. Otwiera to ogromne perspektywy zysków. Aby jednak nie zginąć wśród miliona produktów dostępnych w serwisie Jeffa Bezosa, warto nauczyć się, jak to działa, jak dotrzeć do klientów i jak odnieść sukces.
Najpierw fakty: na Amazonie dostępna jest kolosalna liczba produktów. Choć są posegregowane kategoriami, użytkownicy najczęściej korzystają z wbudowanej wyszukiwarki. Ta zwraca kilka (do kilkuset) stron z wynikami, z czego statystyczny użytkownik przy dobrych wiatrach i sporym zapasie wolnego czasu dotrze do końca drugiej strony. Jeśli i tam nie znajdzie tego, czego koniecznie do szczęścia potrzebuje, wówczas po prostu wpisze nowe zapytanie.
Oznacza to, że jeżeli twoje produkty nie pojawią się wysoko w rankingu, to nic nie sprzedasz, ergo: nic nie zarobisz na Amazonie. Ale spokojnie, da się coś z tym zrobić!
Jak działa ranking Amazona?
W serwisie Jeffa Bezosa mamy trzech “graczy”: kupujących, sprzedawców oraz pośrednika - czyli samego Amazona. Wszystkim zależy na jak największej liczbie przeprowadzonych transakcji.
Kupujący wchodzą po to, żeby sprawić sobie zbędne lub nie produkty, sprzedawcy po to wystawili oferty, aby sprzedawać, a sam Amazon instytucją charytatywną też nie jest - od każdej transakcji (lub wystawionej oferty - zależnie od przyjętego modelu) inkasuje swoją działkę. A zainkasuje ją dopiero wtedy, gdy kupujący znajdzie odpowiadającą mu ofertę.
[caption id="attachment_22305" align="aligncenter" width="750"] źródło: https://sellics.com/blog-amazon-seo/[/caption]
A9 - algorytm rankujący Amazona
Za dogodzenie owej trójce odpowiada specjalny algorytm, nazywany A9. W momencie wpisania przez użytkownika zapytania, A9 ustala ranking produktów - ma więc sporo pracy i bardzo mało czasu na jej wykonanie. W jaki sposób sobie radzi?
Proces ustalania rankingu przebiega dwuetapowo. Najpierw z milionów dostępnych produktów algorytm odfiltrowuje te odpowiadające zapytaniu. Dopiero odfiltrowane wyniki sortuje w taki sposób, aby na pierwszym miejscu znalazł się produkt mający największe prawdopodobieństwo na zakup.
W pierwszym etapie kluczowe są - nomen omen - słowa kluczowe. To na ich podstawie A9 decyduje, czy dany produkt odpowiada w jakimkolwiek stopniu intencjom kupującego. Algorytm ten jednak bierze pod uwagę synonimy i różne znaczenia słów, dlatego dla słowa: “telefon” będzie wyświetlał także produkty opisane jako “smartphone” czy “iPhone”. Które uzna za bardziej odpowiadające intencjom użytkownika, to już zależy od czynników branych pod uwagę w etapie drugim.
Kluczowe czynniki: CTR, konwersje, sprzedaż
Sortowanie ma na celu podsunąć użytkownikom te oferty, co do których prawdopodobieństwo zrealizowania transakcji jest największe. Bazuje tutaj na dotychczasowych wynikach poszczególnych produktów. Chodzi o dane behawioralne, mianowicie współczynnik CTR (czyli jak wielu użytkowników klika w dany produkt w wynikach wyszukiwania), CR (współczynnik konwersji, np. dodanie produktu do koszyka) oraz - co najważniejsze - sprzedaż.
Im lepiej dany produkt się sprzedaje, tym wyżej będzie rankował.
Łatwo zauważyć, że może to prowadzić do swoistego perpetuum mobile - dobre wyniki sprzedaży powodują wyższe pozycje produktów w wynikach wyszukiwania, co przekłada się na większy CTR, CR i oczywiście sprzedaż. Co jednak, gdy nie możemy się pochwalić wynikami sprzedażowymi?
Cóż, wówczas do akcji wkracza SEO.
Krok 1: postaw na właściwe słowa kluczowe!
Pozycjonowanie na Amazonie - tak jak każdy proces - najlepiej zacząć od sprawdzenia, w jaki sposób użytkownicy szukają produktów na tej platformie. Analiza słów kluczowych pozwoli nam nie tylko dopasować się do algorytmu A9, ale przede wszystkim przekonać potencjalnych kupujących do skorzystania z naszej oferty!
Techniki i narzędzia do analizy słów kluczowych
Mamy kilka możliwości sprawdzenia, jakie zapytania wpisują użytkownicy Amazona. Najbardziej podstawowym jest skorzystanie z autouzupełniania. Podobnie jak w przypadku Google, tak i w wyszukiwarce Amazona po wpisaniu początku zapytania ujrzymy sugestie, czego najczęściej szukali inni kupujący.
[caption id="attachment_22307" align="aligncenter" width="941"] Użytkownicy Amazona najczęściej szukają 3. części Herosów. Czy kogoś to dziwi?[/caption]
Drugim sposobem jest analiza konkurencji. Po wpisaniu ważnej dla naszej oferty frazy sprawdzamy konkurencyjne oferty, które przebiły nasz produkt, skupiając się na tytułach i treści zaczytywanej na stronę wyników wyszukiwania. Podobnie, warto przyjrzeć się recenzjom użytkowników pod twoimi i podobnymi produktami. Tam zobaczysz, jakimi terminami posługują się potencjalni nabywcy.
Ręczne przeklikiwanie się jest jednak czasochłonnym zadaniem. Nie brak dedykowanych narzędzi, które ułatwią nam analizę słów kluczowych pod kątem serwisu Jeffa Bezosa. Jednym z nich jest Sonar, który zawiera olbrzymią bazę wyszukań, jakie były wpisywane w wyszukiwarkę na tym portalu. Informuje też o tym, jak często dana fraza była wyszukiwana. W wersji darmowej możemy korzystać z bazy wyszukań, a w wersji płatnej otrzymujemy dostęp do palety narzędzi, które ułatwiają optymalizację i zarządzanie naszymi ofertami. Podobne możliwości oferuje także Jungle Scout.
Możemy także skorzystać po prostu z Planera Słów Kluczowych Google, ponieważ część użytkowników przechodzi na produkty bezpośrednio z tej wyszukiwarki. Pomocny może się też okazać Ahrefs! Narzędzie służące przede wszystkim do analizy linków przychodzących pozwala przeskanować pojedynczą podstronę (np. naszego produktu) i sprawdzić, słowa kluczowe, z jakich trafili do nas użytkownicy.
Dystrybucja fraz kluczowych w opisach
Skoro już mamy dobrane słowa kluczowe, to gdzie je możemy umieścić? Mamy kilka pól, w których możemy wpisać jakąś treść. Nazwa marki, nazwa produktu (title), atrybuty (bullet points), opis właściwy, pole “słowa kluczowe” (backend keywords) czy informacje o produkcie (product information fields) są brane pod uwagę przez algorytm. Jeżeli w którymś z nich znajduje się fraza związana z tym, czego szuka użytkownik, to nasz produkt zostanie wzięty pod uwagę przy ustalaniu rankingu.
Nie będą jednak brane pod uwagę tzw. treści rozszerzone (pola A+ Content oraz Enhanced Brand Content), jakie dostępne są dla właścicieli kont płatnych.
Warto uważać na dwie rzeczy. Po pierwsze, indeksowane pola są równoważne. To znaczy, że nie ma większego znaczenia dla algorytmu, czy fraza kluczowa pada, dajmy na to, w tytule czy w opisie. Ma to znaczenie dla użytkowników i przekłada się na CTR i konwersję, ale dla algorytmu wystarczy, że gdzieś występuje.
Druga rzecz to rozmiar poszczególnych elementów. Niektóre elementy mają tutaj jasne ograniczenie, inne są indeksowane tylko do pewnej długości. Rozmiar jest podawany nie w znakach, a w bajtach. Dla standardowych znaków dostępnych na klawiaturze 1B = 1 znak, ale już znaki diakrytyczne zajmują dwa bajty. Ograniczenie dotyczy przede wszystkim atrybutów i pola “słowa kluczowe”.
Co ważne, słowa kluczowe powinny występować naturalnie. Algorytm A9 radzi sobie ze skojarzeniem liczby mnogiej i pojedynczej - wyjątkiem są długie, złożone słowa w języku niemieckim. Wyłapuje także literówki. Różne pisane słowa złożone, tzn. takie, które mogą być pisane łącznie lub rozdzielnie, najlepiej oddzielać za pomocą myślników.
Content is king, czyli jak opisać produkt
Mając już przygotowane słowa kluczowe możemy zająć się stworzeniem - lub optymalizacją - treści na naszych produktach. Konkretnie chodzi o:
- Nazwę produktu - tytuł
- Atrybut - opis w formie listy z punktorami
- Opis produktu
- Pole “dodatkowe informacje”
- Treści rozszerzone, dostępne dla posiadaczy płatnych kont.
Amazon kieruje się zasadą: “Klient nasz pan”. Treści muszą być więc pisane w sposób jak najbardziej użyteczny dla potencjalnego kupującego. Należy rzetelnie informować o cechach i podkreślać zalety produktu. Cała treść musi być jasna i przejrzysta, bez zbędnego lania wody lub obietnic nie mających pokrycia w rzeczywistości.
Istotne będzie też dopracowanie naszych treści wizualnie. Krótkie zdania i akapity poprzedzielane nagłówkami czyta się dużo łatwiej. Sam Amazon przykłada dużą wagę do jakości treści, dlatego też publikuje obszerne poradniki dotyczące przygotowywania opisów na stronę.
Wytyczne co do treści
Przyjrzyjmy się teraz zaleceniom odnośnie konkretnych elementów treści naszego produktu:
- Nazwa produktu - tytuł powinien zawierać najważniejsze informacje, korzyści i unikalne cechy produktu. Dobry tytuł pozytywnie wpływa na CTR i konwersję. Na urządzeniach mobilnych widocznych jest jedynie ok. 70 znaków, warto więc tam umieścić to, co najważniejsze.
- Atrybut - opis w formie listy z punktorami powinien hasłowo opisywać najważniejsze cechy produktu oraz opisywać jego zastosowanie. Dzięki temu również poprawia konwersję. Dobrze jest ograniczyć długość pojedynczego punktu do maksymalnie 200 znaków, aby zachować odpowiednią estetykę. Masz do dyspozycji pięć punktów - każdy powinien omawiać jedną cechę. Użytkownicy mobilni zobaczą jedynie trzy pierwsze.
- Opis produktu - popularnym błędem jest umieszczanie tych samych informacji, co w atrybutach. Jeżeli użytkownik tu dotarł, to można założyć, że zapoznał się już z cechami użytkowymi. Tu powinieneś umieścić dodatkowe informacje, a także zawrzeć elementy storytellingu. Tekst na paragrafy podzielisz za pomocą znaczników HTML - w ten sposób dodasz też nagłówki oraz listy punktowane lub numerowane.
- Pole “dodatkowe informacje” - zależnie od kategorii produktu będzie zawierał inne dane, zawsze to będą jednak techniczne informacje (np. wymiary, kolor czy użyte materiały).
Treści rozszerzone
Dodatkowym elementem są treści rozszerzone. Mogą mieć różne layouty, a więc być bardziej atrakcyjne wizualnie, co w naturalny sposób może podnieść konwersję. Amazon twierdzi, że produkty posiadające opisy rozszerzone mają od 3 do 10% wyższy wskaźnik konwersji.
Treści rozszerzone dają możliwość tworzenia bardziej angażującego opisu, przeplatanego zdjęciami. Pomoże wyróżnić produkt i zwiększyć świadomość twojej marki. Masz też możliwość zaprezentować tam swój pozostały asortyment.
W przypadku płatnych kont dostajemy bardziej interaktywne możliwości, takie jak umieszczanie video, slidera czy karuzeli produktów. Co jednak istotne, treści rozszerzone nie są indeksowane, a więc nie przekładają się na widoczność w wynikach wyszukiwania.
Zdjęcia produktów na Amazonie
Ważną rolę w pozycjonowaniu naszych ofert na Amazonie będą też odgrywały zdjęcia. Choć same w sobie nie mają przełożenia na ranking, to mogą jednak znacząco wpływać na elementy behawioralne - CTR, konwersję i sprzedaż.
W wynikach wyszukiwania widoczne jest główne zdjęcie. Od niego w największym stopniu zależy klikalność. Na stronie produktu możemy umieścić dodatkowe fotografie, które skłonią potencjalnego nabywcę do zakupu, rozwieją jego wątpliwości i wzbudzą zaufanie. Przekłada to się na konwersję i sprzedaż.
Rekomendowanym formatem dla zdjęć jest JPEG, ewentualnie TIFF, PNG lub GIF. Rozdzielczość powinna być nie mniejsza, niż 72 DPI, samo zaś zdjęcie powinno mieć przynajmniej 1000 pikseli na dłuższej i 500 na krótszej krawędzi. Dzięki temu aktywuje się zoom - użytkownik najechawszy kursorem na zdjęcie zobaczy jego powiększony fragment.
Wymagania dotyczące głównego zdjęcia są nieco bardziej szczegółowe. Może ono zawierać jedynie oferowany produkt umieszczony na białym tle. Sam produkt powinien zajmować minimum 85% powierzchni zdjęcia. Musi być rozpakowany i w pełni widoczny. Grafiki z tekstami, zdjęcia z napisami czy ilustracje mogą nie mogą stanowić głównego zdjęcia.
SEO na Amazonie - jak utrzymać się na powierzchni?
Załóżmy, że przygotowaliśmy merytoryczne i atrakcyjne treści zawierające optymalne frazy kluczowe, dobraliśmy odpowiednie zdjęcia, a pozycje w rankingu wciąż są niezadowalające. Czy można coś jeszcze z tym zrobić? Oczywiście, inaczej nie stawiałbym tego pytania!
Wzorowa obsługa klienta
Pozytywne oceny i recenzje mogą wpłynąć na CTR, CR i sprzedaż. Im lepiej oceniany jest dany produkt, tym łatwiej zdobyć zaufanie potencjalnych nabywców i skłonić ich do dokonania transakcji. Brane pod uwagę są: liczba recenzji i średnia ocen (gwiazdek).
Możemy wpłynąć na klientów legalnymi sposobami, aby zachęcić ich do wystawiania opinii i wysokich ocen. Wysoki poziom obsługi klienta, szybka dostawa, drobny, acz niespodziewany upominek - słowem, wszystko, co wzbudzi w kliencie pozytywne odczucia. Warto rozważyć też dołączenie do paczki ulotki z prośbą o wystawienie opinii.
Obowiązkowo musisz też zapoznawać się na bieżąco z nowymi opiniami oraz z kulturą odpowiadać - szczególnie na te negatywne.
Na stronie produktów znajduje się także sekcja Q&A. Jeżeli ktoś zadał pytanie dotyczące twojej oferty, mogą na nie odpowiadać także inni użytkownicy. Ale to ty powinieneś tutaj odgrywać pierwsze skrzypce. Merytoryczna i szybko udzielona odpowiedź to ważny czynnik, skłaniający do zakupu.
Amazon PPC
Na Amazonie mamy także możliwość ustawiania kampanii płatnych. Operują one na słowach kluczowych, dlatego przed ich ustawieniem należy zoptymalizować opisy produktów.
Ale jaki mają wpływ na SEO?
Jednym z najważniejszych czynników w rankingu Amazona jest sprzedaż. Nieistotne, czy użytkownik dotarł do produktu z wyników wyszukiwania, drzewka kategorii czy reklam. Wzrost sprzedaży także dzięki tym ostatnim poprawia zatem pozycje w rankingu! Mechanizm ten jest szczególnie przydatny w przypadku nowych produktów lub takich, którym trudno się przebić w rankingu.
Ruch zewnętrzny
Podlinkowywanie poszczególnych aukcji pod kątem podniesienia ich pozycji nic nie da. Jeśli jednak użytkownik odwiedzi stronę z naszym produktem z zewnątrz, może to wpłynąć na konwersję i sprzedaż, a to już przyczynia się do lepszego rankowania.
Konkretnie, możemy w tym celu skorzystać reklam PPC, newslettera, rekomendacji influencerów czy mediów społecznościowych.
Atrakcyjna cena
Jednym z najważniejszych czynników decydujących o wyborze konkretnej oferty jest cena. Użytkownik zawsze wybierze tańszą ofertę, wybierając spośród produktów o podobnej jakości. Należy tu jednak uważać, ponieważ algorytm niezbyt lubi najtańsze oferty - mogą być to próby manipulowania rankingiem lub po prostu produkty niskiej jakości, z których użytkownicy nie będą zadowoleni.
Niemniej konkurencyjna cena pomoże poprawić CTR oraz sprzedaż. Musi być jednak dobrze dobrana, dlatego warto tu testować i porównywać różne warianty.
Zarządzanie magazynem i wysyłką
Kolejną pomocą w walce o lepsze miejsca w rankingu może być skorzystanie z zaplecza logistycznego Amazona! Korzystanie z opcji Fulfillment by Amazon umożliwia bezpłatną wysyłkę do użytkowników, którzy subskrybują usługę Amazon Prime. W wielu przypadkach nawet nie zwracają oni uwagi na oferty pozbawione etykiety Prime.
Najczęściej opcja FBA będzie oznaczała najkrótszy czas dostaw, a to z kolei wpływa na zadowolenie użytkowników i skłonność do wystawienia pozytywnej recenzji.
Ogromnie ważne jest, aby stale monitorować stan naszych zapasów. Jeżeli produkt będzie niedostępny przez pewien czas, jego pozycja w rankingu będzie systematycznie spadać. Gdy dojdzie do takiej sytuacji, odzyskanie pozycji najlepiej przeprowadzić przez wzrost sprzedaży za pomocą reklam PPC na Amazonie.
Pozycjonowanie na Amazonie - podsumowanie
Aby osiągnąć jak najlepsze wyniki sprzedając za pośrednictwem Amazona kluczowe jest wszystko, co pomoże podnieść CTR, konwersje oraz sprzedaż. Sprawne zarządzanie i dobrze wykonane optymalizacje pomogą stworzyć samonapędzającą się machinę marketingową, której wyniki możesz podkręcić przez reklamy płatne.
Aż strach pomyśleć, jakie mogą być efekty!