Filtrowanie produktów polega na zawężaniu ich ilości w obrębie danej kategorii zgodnie z kryteriami zamieszczonymi na stronie i wybranymi przez użytkownika. Jest to bardzo przydatna funkcja dla osób odwiedzających sklepy internetowe, ponieważ pozwala w prosty sposób znaleźć dokładnie takie produkty, jakich poszukują, bez konieczności przeglądania całej oferty. Filtry ułatwiają przeglądanie asortymentu i pozwalają zaoszczędzić sporą ilość czasu użytkownikowi.
Jak to wygląda w praktyce? Weźmy dla przykładu duży e-commerce z branży odzieżowej. Produktów do wyboru jest bez liku, więc chcemy przeprowadzić bardziej precyzyjne wyszukiwania, by nie spędzić całego dnia na przeglądaniu oferty. W takim sklepie najczęściej możemy filtrować produkty przy użyciu kryteriów takich, jak:
Zostańmy przy branży odzieżowej – przykład filtrowania produktów w obrębie jednej kategorii na stronie Answear możemy zobaczyć poniżej:
Po zastosowaniu kilku filtrów otrzymujemy zawężoną listę produktów, zgodną z naszymi oczekiwaniami:
Filtrowanie produktów w sklepach z różnych branż wygląda bardzo podobnie. Różnice występują głównie w nazewnictwie filtrów, w zależności od dostępnych opcji i kategorii produktów.
W sklepach RTV i AGD filtrowanie będzie bardziej zróżnicowane niż w sklepach z branży odzieżowej – możemy znaleźć w nich produkty z różnych kategorii i o różnych parametrach. Opcje filtrowania będą się od siebie różniły w zależności od tego, czy poszukujemy smartfonów, telewizorów czy pralek z uwagi na inne cechy tych produktów. Działanie filtrowania w obu przypadkach będzie jednak takie samo i pozwoli na znalezienie najbardziej interesujących nas artykułów.
Jak działa rozwiązanie, które widnieje na powyższych zrzutach ekranu? Jest to nic innego, jak nawigacja fasetowa – system, który umożliwia użytkownikom łatwe filtrowanie i selekcję treści na stronach internetowych. Fasety to właśnie cechy produktów, które pozwalają użytkownikom przeszukiwać treści dostępne na stronie według różnych kryteriów.
Powyższe przykłady wyraźnie obrazują, że filtrowanie produktów z wykorzystaniem mechanizmu nawigacji fasetowej to bardzo przydatne rozwiązanie, ułatwiające znalezienie potencjalnym klientom interesujących ich produktów, a także wpływające pozytywnie na UX strony, poprzez zwiększenie pozytywnych wrażeń użytkownika poruszającego się w obrębie danej witryny.
Co jednak z wpływem indeksowania wyników filtrowania na na SEO danej strony?
Zdążyliście się już przekonać, że filtrowanie produktów to przydatne rozwiązanie dla sklepów internetowych – nic dziwnego, że tak wiele z nich stosuje tę funkcję na swojej stronie.
Niestety, wiele sklepów internetowych niewłaściwie podchodzi do tej funkcjonalności i nie dba o ustawienia indeksacji oraz dodaje zbyt dużą liczbę filtrów do strony, co prowadzi negatywnych zjawisk: niewłaściwego indeksowania wyników wyszukiwania zawierających filtry zamiast właściwych stron kategorii, obniżenia użyteczności danej witryny oraz powielania się treści na stronie. Duplikacja treści znacznie utrudnia proces pozycjonowania stron, a także ogranicza widoczność strony w wynikach wyszukiwania Google.
Więcej o duplikacji treści oraz o tym, jak sobie z nią radzić pisaliśmy już na naszym blogu – koniecznie sprawdź ten wpis, jeśli obawiasz się tego rodzaju wyzwań na swojej stronie.
Należy pamiętać, że nie wszystkie filtry są warte indeksacji – część z nich trzeba zablokować, aby nie doprowadziły do powstania duplikacji treści czy innych negatywnych zjawisk na stronie. Odpowiednio zaimplementowane filtry mogą być źródłem dodatkowego ruchu na stronie. Muszą jednak posiadać prawidłowe adresy URL bądź wyróżniać się zmodyfikowanymi meta tagami czy nagłówkami zawierającymi nazwę filtra.
Jeśli nie mamy możliwości zaimplementowania nowo powstałych stron z filtrami dokładnie w taki sposób – należy zablokować ich indeksację.
Jeśli chcesz wiedzieć, jak uniemożliwić indeksowanie wyników filtrowania, a także jak sprawić, by duża ilość filtrów nie zaszkodziła Twojej stronie – koniecznie zapoznaj się z poniższymi wskazówkami!
Określając adres kanoniczny wskazujemy wyszukiwarce Google główny adres URL do indeksowania, wyszczególniając go z grupy kilku podstron o różnych adresach, lecz identycznej treści. Dzięki zastosowaniu tagu „rel=canonical” wskazujemy robotom Google, która treść jest oryginalna, a która jest duplikatem, którego nie należy indeksować. Zwalcza to problem z duplikacją treści na stronie, pomagając wyszukiwarce zwrócić „najlepszy” wynik wyszukiwania – adres, który jest zgodny z naszymi zamiarami.
Więcej informacji na temat linków kanonicznych znajdziesz w innym artykule na naszym blogu – to bardzo ważny temat w kontekście technicznego SEO.
Innym rozwiązaniem, dzięki któremu możemy uniknąć duplikacji treści przy indeksowaniu produktów z filtrami, jest wykorzystanie pliku robots.txt. Plik tekstowy robots.txt umożliwia wskazanie niektórych sekcji lub parametrów, do których robot indeksujący nie powinien mieć dostępu – tym samym wyszukiwarka nie będzie mogła ich zaindeksować. Plik ten wdrażany jest w głównym katalogu domeny, zaraz po jej nazwie – np. nazwadomeny.pl/robots.txt.
Składa się on z ciągu poleceń; jeśli chcemy zablokować określone strony z wynikami filtrowania, musimy wprowadzić parametr URL filtra obok polecenia „Disallow”. Przykładowe parametry mogą wyglądać w następujący sposób:
Disallow: *?kolor=czerwony
Disallow: *?rozmiar=36
Jeśli posiadasz na swojej stronie filtry dynamiczne, czyli takie, które można łączyć lub nakładać na siebie, konieczne może być ustawienie niestandardowego parametru, który będzie reprezentował wszystkie kombinacje filtrów, które chcesz zablokować.
Każdy filtr umieszczony na stronie prowadzi do powstania nowych adresów URL – może ich być od kilkunastu do nawet kilkuset tysięcy. Jeśli chcemy, aby indeksacja wyników filtrowania przebiegła w prawidłowy sposób, a także chcemy zapobiec duplikacji treści, musimy pamiętać o poprawnym zaimplementowaniu nowo powstałych stron.
Powstałe na skutek wprowadzenia filtrów nowe strony, powinny posiadać przyjazne adresy URL. Nie możemy stosować w nich znaków specjalnych (np.: %,&,!,^) i oddzielać słów w adresie za pomocą spacji. Poszczególne słowa w adresie URL powinny być rozdzielone za pomocą znaku „-” (myślnika), a nie znaku „_” (podkreślnika), gdyż nie jest on dobrze odczytywany przez boty. Przykładowy, dobrze skonstruowany adres URL wygląda następująco: https://mediamarkt.pl/foto-i-kamery/aparaty-cyfrowe/lustrzanki-cyfrowe.canon
W meta tagach (title i meta description) należy dodać nazwę zastosowanego filtra, dzięki czemu będziemy mogli w łatwy sposób odróżnić tagi stron filtrowanych od tagów głównej strony danej kategorii. Poprawnie zbudowane meta tagi dla powyższego linku mogą wyglądać następująco:
Nazwa zastosowanego filtra powinna znaleźć się w nagłówku H1, najwyższym w hierarchii nagłówków stron internetowych. Warto również umieścić ją w opisie kategorii. Natężenie słów kluczowych oraz długość opisu powinny być dostosowane do potencjału wyszukiwania fraz dla nowo powstałych stron – więcej na ten dowiesz się z naszego wpisu o treściach w sklepie internetowym.
Jeśli nazwa pojawia się w treści, którą są w stanie przeskanować roboty Google, szanse na prawidłowe zaindeksowanie wygenerowanych przez filtry stron zwiększają się, pozwalając im dążyć do uzyskania wysokich pozycji w wyszukiwarce.
To, jak szybko ładują się strony z filtrami bezpośrednio wpływa na metryki wydajności, które są brane pod uwagę przez algorytmy wyszukiwarek. Użytkownicy często rezygnują z korzystania z filtrów, gdy ich działanie jest wolne, co zwiększa współczynnik odrzuceń i może negatywnie wpłynąć na organiczne wyniki strony.
Warto zrównoważyć bogate opcje filtrowania i efektywność stosowanych rozwiązań. Dobrą praktyką jest zastosowanie mechanizmu lazy loading – może znacząco poprawić szybkość działania strony poprzez wczytywanie zasobów tylko wtedy, gdy są one potrzebne, co zmniejsza obciążenie serwera i przyspiesza czas ładowania. Optymalizacja filtrowania powinna również uwzględniać różnorodność urządzeń mobilnych i ich rozmiarów ekranów, aby zapewnić spójne doświadczenie użytkownika niezależnie od używanego sprzętu – warto zadbać o to już na etapie projektu sklepu internetowego.
Wykorzystanie JavaScript do renderowania filtrów na stronach e-commerce jest powszechną praktyką, jednak wiąże się z pewnymi wyzwaniami. Choć Google radzi sobie z interpretacją kodu JavaScript, proces ten wymaga większych zasobów i może prowadzić do problemów z indeksowaniem dynamicznie generowanej treści. Roboty wyszukiwarek mogą mieć trudności z odczytaniem elementów, które są renderowane po stronie klienta, czyli generowane do odczytu dopiero w przeglądarce użytkownika. Może to skutkować niewłaściwym indeksowaniem lub całkowitym pominięciem niektórych treści.
W takiej sytuacji warto wdrożyć renderowanie treści po stronie serwera (SSR – server side rendering) – rozwiązanie umożliwiające generowanie pełnej treści HTML przed jej przesłaniem do przeglądarki. Dzięki temu roboty mogą łatwiej przeskanować i później zindeksować zawartość witryny.
Optymalizacja filtrowania pod urządzenia mobilne jest niezwykle istotna w kontekście indeksowania mobile-first.
Nawiązując do poprzedniego punktu – implementacja filtrów w wersji mobilnej nie może prowadzić do spowolnienia ładowania strony. Tu wchodzimy także głębiej w kwestie związane z UX, którym poświęciliśmy osobną sekcję. Zanim jednak do nich przejdziemy – pamiętajmy, że przede wszystkim powinno nam zależeć na tym, by interakcja z filtrami była szybka i bezproblemowa.
Indeksowanie wyników wyszukiwania w sklepie to nie wszystko! Filtry produktowe powinny być przyjazne dla użytkowników i łatwe w obsłudze, ponieważ skuteczne filtrowanie produktów może spowodować wzrost konwersji nawet o 20%. Powinny być one odpowiednio dobrane i ułożone, tak aby ich obsługa była intuicyjna. Po umieszczeniu filtrów na stronie, należy upewnić się, czy tak samo dobrze wyświetlają się one w wersji mobilnej, ponieważ coraz większy odsetek zakupów dokonywanych jest właśnie za pośrednictwem smartfonów i urządzeń mobilnych. Właśnie dlatego przygotowaliśmy dla Was kilka wskazówek, jak uczynić proces filtrowania produktów przyjaznym dla użytkowników.
Większość sprzedawców uważa, że duża liczba filtrów pozwala użytkownikom bardziej dostosować wyniki wyszukiwania i ułatwić znalezienie dokładnie tego czego potrzebują. Rezultat jest jednak zupełnie odwrotny, ponieważ więcej opcji filtrowania może niepotrzebnie dezorientować klientów i utrudniać przeszukiwanie asortymentu.
Filtry, które są podobne należy łączyć w jedną grupę. Należy również dokładnie rozważyć opcje filtrowania, które chcemy zastosować na stronie – warto wybrać te najpopularniejsze i najbardziej przydatne dla użytkownika, a niepotrzebne filtry usunąć lub zwinąć, tak, aby nie zajmowały one dodatkowego miejsca na ekranie i nie wprowadzały niepotrzebnego chaosu.
Odpowiednie ułożenie filtrów również ma wpływ na pozytywny odbiór strony przez użytkownika. Jeśli klient nie może znaleźć filtra, którego potrzebuje, bardzo szybko może zniechęcić się do robienia zakupów w danym sklepie.
Filtry powinny być logicznie uporządkowane: na samej górze powinny znaleźć się najpopularniejsze opcje, które są najczęściej wybierane przez użytkowników, aby ułatwić klientom łatwy dostęp do nich. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest także ułożenie nazw filtrów w sposób alfabetyczny, dzięki czemu klienci nie będą mieć problemów ze znalezieniem właściwej opcji.
Wyświetlanie liczby produktów tuż obok nazwy wybranej opcji filtrowania jest bardzo przydatnym rozwiązaniem. Pozwala użytkownikom zaoszczędzić czas – gdy dla danego filtra nie ma w obecnej chwili żadnych dostępnych produktów na stronie, potencjalny klient nie będzie marnował czasu na przeklikiwanie się przez puste podstrony.
Sprawa wygląda podobnie w przypadku dużej liczby produktów dostępnych dla danego filtra; odwiedzający mogą użyć dodatkowych opcji filtrowania, aby ściślej zawęzić wyniki wyszukiwania i w rezultacie otrzymać najlepiej dopasowane produkty.
Jeśli użytkownik zastosuje dane opcje filtrowania, to powinny być one odpowiednio widoczne, tak aby zakomunikować mu, że jego wybór został zatwierdzony. Można to zrobić na dwa sposoby.
Obok filtra – pokaż znacznik wyboru lub zaciemnione pole obok opcji zastosowanego filtra.
Nad wynikami wyszukiwania – powyżej wyświetlonych produktów umieść wszystkie filtry, które zostały zaznaczone w celu uzyskania wyników wyszukiwania. Obok każdego filtra umieść przycisk (na przykład znak „x”), aby móc łatwo usunąć wybrany filtr i wyświetlić inną grupę produktów.
Filtry powinny być łatwe do usunięcia – najlepiej, by dało się to zrobić za pomocą jednego kliknięcia w wybraną opcję lub za pomocą przycisku umieszczonego przy danym filtrze. Warto również wspomnieć, że wiele platform e-commerce i CMS oferuje opcję tworzenia filtrów przy pomocy darmowych wtyczek.
O sztucznej inteligencji w SEO pisaliśmy już wiele – w tym wypadku także otwiera przed nami wiele nowych możliwości. Dzięki algorytmom uczenia maszynowego możemy analizować zachowania użytkowników (np. wcześniejsze wyszukiwania i zakupy), co pozwala na personalizację filtracji i tworzenie rekomendacji dostosowanych do indywidualnych preferencji. Silniki rekomendacji mogą identyfikować wzorce w danych dotyczących interakcji klientów z produktami, co umożliwia dynamiczne dostosowywanie filtrów do ich potrzeb.
Dzięki odpowiednio przeprowadzonej analizie danych będziemy mogli stworzyć bardziej intuicyjne interfejsy filtracji, które uwzględniają zmieniające się potrzeby użytkowników w czasie rzeczywistym. AI może pomóc nam także automatycznie dostosować filtry na podstawie trendów zakupowych czy sezonowości, aby jeszcze lepiej dopasować ofertę do oczekiwań klientów, pomóc im dokonać wyboru i zwiększyć współczynnik konwersji w sklepie.
Filtry produktowe są bardzo przydatnym narzędziem, szczególnie w przypadku sklepów internetowych z dużą ilością produktów. Przynoszą one wiele korzyści dla strony, między innymi: wzmacniają linkowanie wewnętrzne strony, zwiększają widoczność witryny na dane frazy kluczowe, a także pozytywnie wpływają na UX, pomagając użytkownikom znaleźć odpowiedni produkt w sklepie. Funkcja ta może prowadzić jednak do wielu trudności i niesie ze sobą ryzyko związane z duplikacją treści, która może przynieść wiele negatywnych skutków dla witryny. Należy zatem pamiętać, że aby osiągnąć wymienione korzyści, potrzebne jest prawidłowe indeksowanie produktów z filtrami.
Bądźmy jednak ostrożni w kwestii indeksowania wyników filtrowania – pracując na stronach naszych Klientów często widzimy, że korzystanie z filtrów szkodzi witrynie. Zwłaszcza pod kątem SEO. Zazwyczaj obserwujemy zbyt dużą ilość filtrów na stronie, co skutkuje zduplikowaną treścią, a co za tym idzie, niższymi pozycjami w organicznych wynikach wyszukiwania. Każdy przypadek należy rozpatrywać osobno, aby określić, czy dana strona ma zostać zaindeksowana, czy nie.
Zastanawiasz się, czy poprawnie podchodzisz do filtrów w swoim sklepie internetowym? Napisz do nas! Nasi Specjaliści doświadczeni w pozycjonowaniu e-commerce przeprowadzą audyt SEO Twojej strony, w którym wyszczególnimy ewentualne błędy związane z filtrowaniem produktów, pokażemy Ci, jak podejść do niego poprawnie i pomożemy wdrożyć właściwe rozwiązanie.
Idź naprzód z Delante i zacznij sprzedawać więcej!